Tydzień trwała walka lekarzy o życie małego chłopca, którego krewna wrzuciła do wody z Navy Pier. Biuro lekarza sądowego powiatu Cook poinformowało, że w niedzielę wieczorem dziecko zmarło.
Tragedia rozegrała się w poniedziałek 19-tego września około 1-ej po południu. Dziecko zostało najpierw popchnięte w stronę nabrzeża, a potem z niego zrzucone. Wezwane na miejsce jednostki ratownicze wyłowiły 3-latka, który w krytycznym stanie został przewieziony do Lurie Children’s Hospital. Z raportów lekarzy wynika, że doświadczył urazów mózgu i niewydolności serca.
O usiłowanie zabójstwa, które teraz zostanie przekwalifikowane prawdopodobnie na zabójstwo została oskarżona ciotka chłopca Victoria Moreno. W dniu zdarzenia matka ofiary zostawiła dziecko w domu jego babci, gdzie Moreno również mieszka. Podejrzana ukradła samochód rodziny i pojechała na Navy Pier. Miała odczekać, aż nikt nie będzie patrzył, a następnie wrzucić chłopca do wody i obserwować jak się topi.