Nie wszyscy oczekują na podwyższenie płacy minimalnej. Jak twierdzi jeden z chicagowskich radnych miejskich, w tej grupie znajdują się kelnerzy pracujący w bardziej ekskluzywnych restauracjach.
„Jest wielu kelnerów, z którymi rozmawiałem, którzy pracują w restauracjach w moim okręgu, którzy nie uważają, że ta propozycja im pomoże. W rzeczywistości może im potencjalnie zaszkodzić, ponieważ ludzie przestaną dawać napiwki” – powiedział Brian Hopkins.
Radny chce, aby Rada Miasta poważnie zastanowiła się nad rozwiązaniami, które odpowiadałyby zarówno pracownikom tańszych restauracji, którzy zarabiają niewiele, a także tym osiągającym zarobki powyżej 100 tysięcy dolarów rocznie – co zdarza się w przypadku pracowników ekskluzywnych lokali.
Zdaniem członkini Izby Reprezentantów Illinois Camille Lilly, obawy Hopkinsa nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Przywołuje przykłady z innych stanów, gdzie podniesienie płacy minimalnej w restauracjach nie spowodowało realnego spadku wypłat.
Do dyskusji na temat podniesienia płacy minimalnej w Illinois i Chicago dojdzie zapewne na jesieni tego roku.