98. Parada Macy’s przemaszerowała ulicami nowojorskiego Manhattanu w czwartkowe Święto Dziękczynienia. Zakłóciła ją propalestyńska demonstracja. Policja szybko interweniowała, aresztując 21 osób.
Uczestnicy protestu zablokowali trasę parady z palestyńskimi flagami i transparentem: „Nie świętuj ludobójstwa”. Skandowali: „Wolna, wolna Palestyna!”.
Tradycyjną paradę, zapoczątkowaną w 1924 roku, odwołano tylko trzykrotnie w czasie II wojny światowej.
W czwartek nad głowami widzów poszybowało m.in. 17 gigantycznych balonów wypełnionych helem i przedstawiających znane postaci z kreskówek. Rozlegały się dźwięki jedenastu orkiestr. Liczącą około 4 km trasą przejechały 22 rydwany. Defilowało także ponad 700 klownów.
Ulewny chwilami deszcz sprawił, że widowisku, wzbogaconemu występami gwiazd estrady, przyglądało się nieco mniej niż zwykle widzów. Nie osłabiło to jednak ich entuzjazmu.
„Parada w Święto Dziękczynienia jest nieodłącznym fragmentem nowojorskiego krajobrazu. Jest dla nas radosnym wydarzeniem. Nie bardzo rozumiem, dlaczego zwolennicy Palestyny usiłowali ją zakłócić. Myślę, że mogą sobie zrazić nawet tych, którzy sympatyzują z ich sprawą. To nie najlepszy czas i miejsce na protesty” – powiedziała PAP Alison z Queensu.
Barwne widowisko zamknął orszak świętego Mikołaja w ciągniętych przez renifery saniach. W Nowym Jorku Parada Dziękczynienia inauguruje sezon świąteczny.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ sp/