Illinois i Indiana mogą znaleźć się w tzw. pasie skrajnych upałów, które w ciągu najbliższych 30 lat mają wystąpić w USA. Temperatura może wzrosnąć nawet do 125 F – alarmują naukowcy w raporcie opublikowanym w tym tygodniu.
Z opracowania fundacji non-profit, First Street wynika, że całe Illinois oraz większość Indiany znajdą się w zasięgu pasa upałów, rozciągającego się od Teksasu po znaczną część Środkowego Zachodu. W 2023 roku już 8 milionów Amerykanów może doświadczyć temperatur w granicach 125 F – ostrzega krajowe centrum meteorologiczne.
Tak wysoka temperatura jest niebezpieczna dla zdrowia i życia gdyż może powodować nie tylko udary cieplne ale także wpłynąć niekorzystnie na osoby zmagające się z przewlekłymi chorobami głównie układu oddechowego i serca.
Z kolei do 2053 roku tak wysokie temperatury mogą już dać się we znaki ponad 107 milionom Amerykanów, zamieszkujących ponad tysiąc powiatów w różnych stanach. Naukowcy twierdzą, że w ciągu najbliższych 30 lat liczba upalnych dni może wzrosnąć nawet o 200 procent w Illinois w powiatach Madison i Jefferson. Natomiast powiat Cook na terenie którego leży Chicago mniej odczuje wzrost temperatur dzięki wpływowi na pogodę jeziora Michigan.
Zmiany klimatyczne coraz bardziej są odczuwalne dlatego też naukowcy naciskają na zdecydowane kroki, dzięki którym uda się je powstrzymać.