Teksańska policja prowadzi dochodzenie po incydencie, do którego doszło w autobusie szkolnym. Podczas transportu do szkoły jeden z uczniów miał oddać strzał z broni palnej. Wystrzał miał być przypadkowy – podają urzędnicy.
Jak przekazał w komunikacie Departament Policji Seguin – do zdarzenia doszło we wtorek, 22 sierpnia, w Seguin – 35 mil na wschód od San Antonio w Teksasie.
Tego dnia rano autobus szkolny zmierzał z uczniami do Seguin Independent School District. W pewnym momencie jeden z uczniów nieumyślnie wystrzelił z broni palnej wewnątrz pojazdu. Mimo że w autobusie podróżowało 37 uczniów, żaden z nich nie został ranny.
Kula kalibru .25 trafiła w oparcie zajętego siedzenia, ale została zatrzymana przez metalową ramę siedzenia – przekazało KSAT.
„Kierowca autobusu natychmiast odzyskał pistolet od ucznia i skontaktował się z Departamentem Policji Seguin” – przekazała policja z Seguin. „Chociaż wstępne raporty pokazują, że młody uczeń nie groził nikomu bronią, jest to nadal bardzo poważna sytuacja i znaczące naruszenie naszych szkolnych protokołów bezpieczeństwa”
Jak podaje lokalna gazet The Seguin Gazette – jest mało prawdopodobne, że sprawcy nieumyślnego wystrzału zostaną postawione jakiekolwiek zarzuty ze względu na jego wiek. Pociągnięci do odpowiedzialności mogą zostać jednak jego opiekunowie prawni, za umożliwienie mu dostępu do broni.
Policja nie podaje danych chłopaka. Przekazano jedynie, że to uczeń Jefferson Elementary School
Red. JŁ
(Źródło: Fort Worth Star-Telegram)