8.4 C
Chicago
poniedziałek, 19 maja, 2025

„Naprawdę, naprawdę nie chcemy, by ktoś szalony dyktował nam politykę monetarną”. Ekonomista ostro o naciskach Trumpa

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Rezerwa Federalna (Fed) jest uznawana za jedną z najważniejszych finansowych instytucji świata; gdyby jednak Fed stracił wiarygodność, straciłby zdolność wpływania na rynki. A bank centralny USA może utracić wiarygodność, jeśli na skutek presji Donalda Trumpa stanie się zależny od władzy wykonawczej.

„Naprawdę, naprawdę nie chcemy, by ktoś szalony dyktował nam politykę monetarną” – napisał na swym blogu ekonomista i laureat nagrody Nobla Paul Krugman. Potęga Fed musi być chroniona przed nadużyciami polityków, zwłaszcza takich jak Donald Trump – dodał.
Prezydent USA odgraża się, że zwolni – wbrew przepisom i tradycji – szefa Fed Jerome’a Powella, na co kursy akcji i dolara reagują spadkami; szeroki indeks S&P 500 stracił w poniedziałek 2,4 proc., a od początku roku – 12 proc., zaś dolar jest na najniższym poziomie od trzech lat.
„Gdyby Powell został zwolniony, to pierwszą reakcją byłaby kolosalna niestabilność na (globalnych) rynkach finansowych i najbardziej dramatyczna ucieczka (inwestorów) od amerykańskich aktywów, jaką możemy sobie wyobrazić” – ostrzega firma maklerska Pepperstone w nocie do inwestorów.
Trump napisał niedawno w swym serwisie społecznościowym, że Powell powinien natychmiast obniżyć stopy procentowe i nazwał go „wielkim przegrywem”.
Kilka dni wcześniej oznajmił: „Ceny ropy spadły, ceny żywności (nawet jajek!) spadły, a USA stają się BOGATE DZIĘKI CŁOM” – (pisownia oryginalna), po czym dodał na temat Fed: „powinien był obniżyć Stopy Procentowe, jak EBC (Europejski Bank Centralny) dawno temu, powinien z pewnością obniżyć je teraz”.
Trump, który już podczas swej pierwszej prezydentury miał nadzieje, że uda mu się sterować polityką banku centralnego Ameryki, teraz liczy na to, że szef Fed Powell ulegnie naciskom i obniży stopy procentowe, aby dać impuls zarówno gospodarce, jak i notowaniom samego prezydenta.
Ale EBC i Fed podejmują odmienne kroki, ponieważ Powell obawia się, że cła jakie Trump nałożył na partnerów handlowych USA, spowodują drastyczny wzrost i tak już wysokiej inflacji; tymczasem EBC stara się przeciwdziałać innemu zagrożeniu – Europa boi się, że amerykańskie taryfy celne doprowadzą do spowolnienia jej gospodarki – wyjaśnia portal Investopedia.
„Europa nie podniosła swych ceł do poziomu z Pozłacanego Wieku, a więc nie ma do czynienia z presją na ceny. Fed – ma” – napisał Ernie Tedeschi, dyrektor ds. ekonomicznych ośrodka Budget Lab na Uniwersytecie Yale. Pozłacany Wiek to okres (mniej więcej lat 1865 – 1902), u schyłku którego rządził prezydent William McKinely, wymieniany przez Trumpa jako wzór do naśladowania, zwłaszcza w kwestii ceł.
Obniżenie stóp procentowych jest bodźcem dla rozwoju gospodarczego, ale niesie ryzyko wzrostu inflacji. Jak tłumaczy jednak francuski tygodnik „L’Express”: „taki wzrost jest jednak złudny, to rodzaj sztucznego upiększania sytuacji”, które prowadzi do wzrostu cen.
Niemal wszystkie banki centralne krajów demokratycznych cieszą się polityczną niezależnością, ponieważ politycy mają skłonność do preferowania niskich stóp procentowych – wyjaśnia think tank Brookings Institution.
Szef organizacji non-profit Economic Security Project Chris Hughes napisał na łamach „New York Timesa”, że fundamentalnym czynnikiem skuteczności Fed jest jego „odizolowanie od presji politycznej”, czyli właśnie ten przywilej, którego Trump chce go pozbawić.
„Gdyby gospodarka kraju była ludzkim ciałem, to jej sercem byłby bank centralny”, który tłoczy przez jej krwioobieg pieniądze tak, „aby zapewnić jej zdrowie ekonomiczne” – pisze ekonomistka Prableen Bajpai, szefowa firmy finansowej i doradczej FinFix Research and Analytics. Inni eksperci podkreślają, że aby bank centralny mógł realizować swoją misję, musi mieć zdolność wpływania na rynki, a nawet na nastroje inwestorów. Jeśli Fed nie będzie postrzegany jako bank niezależny, to straci znaczną część tej siły sprawczej.
„Inwestorzy już teraz pozbywają się długu skarbowego (USA) w obawie przed potencjalnym upolitycznieniem Fed. Jeśli Trump zyska bezpośrednią kontrolę nad polityką monetarną, globalne rynki finansowe wpadną w turbulencje, ponieważ inwestorzy przestaną wierzyć, że bank centralny (Fed) będzie stał na straży stabilności cen”, a koszty po jakich Ameryka pożycza pieniądze zdecydowanie by wzrosły – wyjaśnia Hughes.
Co więcej – pisze autor – jeśli Trump zdoła sobie podporządkować Fed, skutki tej zmiany będą odczuwalne długo po zakończeniu jego kadencji; stopy procentowe będą kształtowane przez wyborcze cykle polityczne, a nie warunki gospodarcze, zaś obawy związane z inflacją będą podkopywać pozycję dolara jako waluty światowych rezerw.
Politycy nie powinni mieć bezpośredniej kontroli nad polityką monetarną, ponieważ „bardzo łatwo jest jej użyć”. Proces „luzowania” tej polityki polega bowiem po prostu na tym, że „Federalny Komitet ds. Otwartego Rynku (FOMC) nakazuje nowojorskiej Rezerwie Federalnej skupować dług rządowy USA od prywatnych banków, za pomocą pieniędzy wygenerowanych z powietrza. (…) Zasadniczo Fed może stworzyć gospodarcze ożywienie za pomocą jednego telefonu” – wyjaśnia Krugman.
Bank centralny USA ustala politykę monetarną wpływając na krótkoterminowe stopy procentowe i ogólne warunki finansowe, by realizować swe dwie misje – chronić gospodarkę przed inflacją i zapewniać jak najpełniejsze zatrudnienie – czytamy na stronach Rezerwy Federalnej.
Kroki podejmowane przez Fed wpływają często na decyzje innych banków centralnych, mają też błyskawiczne przełożenie na rynki kapitałowe. W sytuacjach kryzysowych Rezerwa Federalna koordynuje swoje działania z innymi krajami – wyjaśnia portal Marketplace.
Były szef Fed Ben Bernanke, obecnie ekspert Brookings Institution, powiedział, że bank centralny, który nie jest niezależny, narażony jest na „polityczne naciski, by przesadnie pobudzać gospodarkę, aby osiągnąć krótkoterminowy wzrost aktywności i zatrudniania, który przekracza aktualny potencjał ekonomiczny. Takie zyski są początkowo popularne i pomocne w kampaniach wyborczych, ale nie są do utrzymania na dłuższa metę i szybko wyparowują, pozostawiając jedynie presję inflacyjną, która pogarsza długofalowe perspektywy gospodarcze”.
„L’Express” podaje jednak, że Fed już w 2018 roku zaczął się przygotowywać na to, że Trump spróbuje zwolnić Powella – Federalny Komitet ds. Otwartego Rynku, który z ramienia Rezerwy Fedralnej ustala politykę monetarną, zdecydował, iż w takim wypadku powoła go na swego szefa. Innymi słowy, Powell zachowałby kontrolę nad działaniami banku na czas ewentualnych sporów prawnych dotyczących decyzji prezydenta. (PAP)

fit/ mal/

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"