Chicagowskie lotnisko O’Hare przygotowuje się do przyjęcia większej liczby pasażerów. Wszystko z powodu otwarcia od dziś granic USA dla ruchu międzynarodowego.
Największy port lotniczy w Chicago spodziewa się większej liczby samolotów nie tylko z Europy ale także z Meksyku i Kanady. Do Stanów Zjednoczonych znowu mogą podróżować turyści a także osoby prywatne, których przykładowo członkowie rodzin tu mieszkają.
Międzynarodowe połączenia zostały wstrzymane w ubiegłym roku przez pandemię koronawirusa. Do niezbędnego ograniczono możliwość przekraczania amerykańskiej granicy głównie w przypadkach biznesowych. Otwarcie granic nastąpiło tuż przed sezonem świątecznym dlatego linie lotnicze liczą się ze znacznym wzrostem liczby pasażerów.
Przypomnijmy: zgodnie z rozporządzeniem podpisanym przez prezydenta Joe Bidena od 8 listopada obcokrajowcy przybywający do USA muszą być zaszczepieni i mieć negatywny wynik testu na COVID-19 wykonany na nie więcej jak trzy dni przed wylotem. Przepis ten dotyczy wszystkich podróżnych – zarówno obywateli USA, jak stałych rezydentów oraz obcokrajowców. Z kolei niezaszczepieni będą musieli przedstawić negatywny wynik testu wykonanego najpóźniej na dzień przed podróżą.
BK