22.7 C
Chicago
piątek, 6 czerwca, 2025

Na lotnisku w Waszyngtonie już dzień wcześniej mogło dojść do kolizji samolotu ze śmigłowcem

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Dzień przed zderzeniem samolotu American Eagle Flight 5342 ze śmigłowcem Black Hawk armii USA w pobliżu lotniska Reagan National Airport w Waszyngtonie, inny samolot próbujący tam wylądować musiał wykonać drugie podejście w obawie przed kolizją ze śmigłowcem. Wtedy udało się uniknąć katastrofy.

Według „Washington Post” brak możliwości lądowania za pierwszym razem podyktował fakt, że w pobliżu trasy lotu samolotu Republic Airways pojawił się niezidentyfikowany śmigłowiec. Zarejestrowało to nagranie kontroli ruchu lotniczego we wtorek około godz. 20:05. „Mieliśmy RA z ruchem śmigłowców pod nami” – słychać na nagraniu.
Waszyngtoński dziennik wyjaśnił, że „RA” to kod automatycznego ostrzeżenia, znany jako „resolution advisory” (komunikat ostrzegawczy o tym, jak uniknąć kolizji) Piloci otrzymują je, gdy ich samolot zbliża się niebezpiecznie do innego.
Dwusilnikowy Embraer ERJ 175 wystartował z międzynarodowego lotniska Bradley w Windsor Locks, w stanie Connecticut, o godzinie 18:50 we wtorek. Skierował się na południe, wzdłuż koryta rzeki Potomak na lotnisko im Reagana. Kiedy samolot zbliżał się do mostu Memorial Bridge, kokpit poinformował kontrolerów ruchu o konieczności „oderwania się na drugi krąg”. Wtedy maszyna wykonała ostry skręt w kierunku zachodnim.
Zarejestrowane dane tego dnia wskazują, że śmigłowiec znajdował się niemal bezpośrednio pod Republic Airways, nad rzeką Potomak, tuż przed momentem, w którym zrezygnował z lądowania i wykonał pętlę, by spróbować ponownie.
„WP” zwraca uwagę, że osiem miesięcy temu Kongres USA przegłosował ustawę o dodaniu pięciu nowych lotów w obie strony na lotnisku Reagan National Airport. Chociaż wielu ustawodawców ostrzegało, że zwiększy to ryzyko zagrożeń na już zatłoczonym lotnisku, Departament Transportu USA nakazał w styczniu pięciu liniom lotniczym zainicjować dodatkowe loty, w terminie do połowy marca.
W środowej katastrofie nad Potomakiem zginęło 67 osób. Nikt się nie uratował. Trwa akcja poszukiwania zwłok.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

Znaleziono drugą czarną skrzynkę samolotu, który zderzył się ze śmigłowcem

Odnaleziono drugą czarną skrzynkę samolotu pasażerskiego Bombardier CRJ-700, który w środę zderzył się z wojskowym śmigłowcem w pobliżu lotniska w Waszyngtonie i wpadł do rzeki Potomak – podały w czwartek amerykańskie media.
Wcześniej media w USA informowały, że nurkowie odnaleźli jedną czarną skrzynkę – rejestrator rozmów w kokpicie. Następnie Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu USA podała, że odnaleziony został rejestrator danych lotu.
Obie czarne skrzynki znajdowały się w wodzie, ale według specjalistów, ich stan pozwala na zbadanie zarejestrowanych w nich zapisów.
W środę późnym wieczorem samolot pasażerski Bombardier CRJ-700 linii American Airlines, obsługiwany przez linie PSA, lecący z Wichita, zderzył się ze śmigłowcem UH-60 Black Hawk tuż przed pasem startowym lotniska im. Ronalda Reagana w Arlington pod Waszyngtonem. Na pokładzie samolotu pasażerskiego znajdowały się 64 osoby, w tym czterech członków załogi, natomiast śmigłowcem leciało trzech żołnierzy.
Zginęli wszyscy podróżującymi tymi maszynami, czyli łącznie 67 osób. (PAP)

Trump rozkazał FAA ocenić szkody wywołane przez politykę inkluzywności

Prezydent USA Donald Trump podpisał w czwartek memorandum nakazujące Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) ocenę szkód spowodowanych polityką nastawioną na inkluzywność (DEI). Zapowiedział też, że spotka się z rodzinami ofiar katastrofy w Waszyngtonie; według informacji PAP nie ma wśród nich Polaków.
Trump podpisał w Białym Domu memorandum nakazujące FAA przeprowadzenie oceny szkód wyrządzonych przez politykę DEI (Diversity, Equity, Inclusion, pl. różnorodność, sprawiedliwość, inkluzywność). Jak jednak przyznał, nie jest pewny, że DEI miało jakikolwiek wpływ na środową katastrofę samolotu i śmigłowca pod Waszyngtonem.
„Chcemy najbardziej kompetentnych ludzi. Nie obchodzi nas, jakiej są rasy. Chcemy najbardziej kompetentnych ludzi, zwłaszcza na tych stanowiskach. Mówimy o niezwykle złożonych rzeczach, a jeśli oni nie mają wielkiego mózgu, wielkiej mocy mózgu, nie będą zbyt dobrzy w tym, co robią, i będą się zdarzać złe rzeczy” – tłumaczył Trump.
Wcześniej podczas konferencji prasowej obwiniał swoich poprzedników o obniżanie standardów w naborze na kontrolerów lotu, lecz według „Washington Post” fałszywie przedstawiał sytuację i działania Joe Bidena, który nie zmienił polityki wprowadzonej przez Trumpa.
Prezydent zapowiedział, że spotka się z niektórymi rodzinami ofiar katastrofy i że w odpowiednim czasie opublikuje też listę pasażerów lotu z Wichita do Waszyngtonu. Według informacji PAP opartych o źródła dyplomatyczne, nie było wśród nich Polaków.
Trump sugerował, że za katastrofę odpowiadać może wieża kontroli lotów, bo kontrolerzy „powinni byli to zobaczyć”. Według „New York Timesa”, ze wstępnych ustaleń FAA wynika, że w czasie incydentu w wieży pracowało mniej osób, niż zwykle i że pracę wykonywaną zwykle przez dwóch kontrolerów wykonywała jedna. FAA od dłuższego czasu boryka się z obsadą wież.
Przedstawiciele Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB), którzy przejęli w czwartek główną rolę w śledztwie w sprawie wypadku zapowiedzieli, że spodziewają się publikacji wstępnego raportu w ciągu 30 dni. Odmawiali jednak spekulacji na temat przyczyn katastrofy, twierdząc jedynie, że analizują wszystkie czynniki, zarówno ludzkie, jak i techniczne.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"