Pyton Birmański zagraża ekosystemowi południowej Florydy. Szczególnie odczuwalne jest to w Narodowy Parku Everglades. Właśnie rozpoczął się sezon odławiania tych węży, połączony ze specjalnie z tego powodu zorganizowanymi zawodami.
„Pyton birmański to gatunek inwazyjny, który sieje spustoszenie w ekosystemie Everglades i stanowi zagrożenie dla rodzimej dzikiej przyrody, dlatego kolejny raz ogłaszamy konkurs na odławianie tych szkodników” – zapowiedziała w specjalnym komunikacie wicegubernator Florydy Jeanette Nunez i poinformowała, że można się już rejestrować do konkursu Florida Python Challenge 2024. Główna nagroda wynosi 25 tysięcy dolarów.
W zeszłym roku w ramach tych zawodów usunięto z Everglades ponad 200 pytonów birmańskich.
„Pytony mają niesamowite zdolności ataku i połykania, a może nawet wchłaniania swojej ofiary o bardzo dużych rozmiarach. Nawet nie umiemy sobie tego wyobrazić” – mówi Randy Irving, który zawodowo zajmuje się polowaniem na pytony birmańskie.
Mężczyzna wskazuje, że kiedyś złowił pytona, który zjadł całego jelenia. Władze Florydy przeznaczyły na odławianie specjalną część stanowego budżetu. „Z tej pracy nie ma wielkich pieniędzy. Odławiamy pytony, bo potrzebuje tego naturalne środowisko” – dodaje łowczy Randy Irving.
IAR