Mieszkańcy rejonu Orlando na Florydzie są wstrząśnięci ostatnimi doniesieniami, które mówią o trzech nastolatkach, zaatakowanych w tej samej okolicy, w małym odstępie czasu. Dwie ofiary nie żyją, a trzecia – 16-letnia dziewczyna – jest w stanie krytycznym. Lokalny szeryf dementuje plotki o rzekomym seryjnym mordercy.
W ostatnich dniach doszło w okolicach Orlando do trzech podobnych przestępstw, które mogą sugerować, że w tym rejonie grasuje seryjny morderca.
W czwartek ok. godz. 23:00 zastępcy z Marion County Sheriff’s Office znaleźli Laylę Silvernail, porzuconą w śmietniku na Southeast 183rd Avenue Road w pobliżu Forest Lakes Park w Ocklawaha. 16-latka przeżyła atak, ale trafiła do szpitala z raną postrzałową głowy. Jest w stanie krytycznym.
Następnego ranka, ok. godz. 8:00, zastępcy udali się na Southeast 94th Street i Southeast 188th Court, gdzie znaleźli ciało 17-letniego chłopaka. Jego zwłoki leżały na poboczu drogi.
Ciało trzeciej ofiary, innej 16-letniej dziewczyny, zostało odkryte około 12:40 w sobotę, w pojeździe należącym do Silvernail. Pojazd był częściowo zanurzony w jeziorze nieopodal Malauka Loop i Malauka Loop Trace.
Tożsamość zabitych nastolatków nie została ujawniona.
Szeryf Billy Woods poprosił lokalną społeczność o współpracę z organami ścigania w celu odnalezienia osoby lub osób odpowiedzialny za te zbrodnie. Jednocześnie uspokoił mieszkańców i zdementował plotki o seryjnym mordercy. W nagraniu zamieszczonym na Facebooku szeryf przekazał, aby mieszkańcy nie spekulowali na temat sprawy, gdyż informacje, które posiada – jak twierdzi – wykluczają możliwość, iż za zabójstwami stoi seryjny morderca.
Red. JŁ