„Przegraliśmy przez własne błędy, większość w drugiej połowie” – ocenił napastnik reprezentacji Argentyny Lautaro Martinez po porażce 1:2 z Arabią Saudyjską w pierwszym meczu piłkarskich mistrzostw świata.
Argentyńczycy od początku mieli sporo okazji do zdobycia bramki, jednak poza wykorzystanym przez Lionela Messiego rzutem karnym wszystkie uderzenia były z pozycji spalonej.
„To bardzo boli. Marzyliśmy o rozpoczęciu mundialu od zwycięstwa. To już jednak za nami, teraz musimy trenować i myśleć o przyszłości” – przyznał Martinez.
W drugim spotkaniu „Albicelestes” zmierzą się z Meksykiem, a na zakończenie fazy grupowej z Polską.
„Przegraliśmy przez własne błędy, większość w drugiej połowie. To detale, które robią różnicę i musimy to poprawić” – dodał Argentyńczyk.
Środkowy pomocnik Arabii Saudyjskiej Abdulelah Al-Malki zaznaczył, że duży udział w zwycięstwie miał trener Francuz Herve Renard, który zmotywował swoich podopiecznych, jak nigdy wcześniej.
„Renard doprowadził nas do łez motywując nas przed meczem i zagrzewał nas do walki w przerwie” – podkreślił, nazywając szkoleniowca „szaleńcem”.
Arabia Saudyjska przerwała serię 36 zwycięstw z rzędu Argentyńczyków.(PAP)
msl/ krys/