Mieszkańcy Lincoln Park skarżą się na niski poziom bezpieczeństwa w swojej dzielnicy. Jak podkreślają, widać zmniejszenie się liczby partoli policji.
W ostatnim czasie dochodzi do dużej ilości przestępstw, od kradzieży, po napady i strzelaniny. Mieszkańcy są przestraszeni. Jak opowiadają, obawy budzi nieraz nawet wyjście z domu. Za ten stan rzeczy obwiniają zmniejszającą się ilość patroli policji. Potwierdzają to zresztą oficjalne dane. Wynika z nich, że od stycznia do października ubiegłego roku ze służby odeszło 900 funkcjonariuszy, a dołączyło do niej zaledwie 51.
Brian Comer, prezes Stowarzyszenia Sąsiedzkiego Sheffield podkreślił znaczenie dobrej współpracy mieszkańców ze stróżami prawa. Temu też służyło ostatnie spotkanie w kościele św. Jozafata. Nie wpuszczono na nie mediów – ze względu na obawy przed przestępcami.