Dwóm funkcjonariuszom CBP z południowej Kalifornii postawiono zarzuty w związku z podejrzeniem umożliwiania nielegalnym imigrantom przedostanie się na terytorium Stanów Zjednoczonych w zamian za łapówki. Do przestępstw miało dochodzić na przejściu granicznym w San Ysidro – najbardziej uczęszczanym porcie wjazdowym do USA.
Celnicy Farlis Almonte i Ricardo Rodriguez są oskarżeni o przyjęcie dziesiątek tysięcy dolarów łapówek od przemytników nielegalnych imigrantów, którym mieli umożliwiać swobodne szmuglowanie ludzi nie tylko przez granicę, ale przez najbardziej ruchliwe przejście graniczne w Stanach Zjednoczonych.
Do przestępstw miało dochodzić między sierpniem 2024 roku a styczniem 2025 roku. Śledczy ustalili, że celnicy kontaktowali się z przemytnikami, informując ich, na której bramce pełnią służbę w danym czasie. Analiza nagrań z monitoringu wykazała, że Almonte i Rodriguez przepuszczali samochody przemytników bez sprawdzania dokumentów, a potem raportowali w systemie CBP, że kierowcy byli jedynymi osobami w pojeździe.
W zamian za współpracę celnicy otrzymywali krociowe łapówki. We wspomnianym okresie Almonte wpłacił na swoje konto bankowe prawie 22 tys. dolarów z nieudokumentowanych źródeł, rozbijając całą kwotę na wiele mniejszych wpłat. Podobnie zrobił Rodriguez, na którego koncie pojawiły się 24 tys. dolarów.
Po zatrzymaniu Almonte śledczy przejęli ponadto 70 tys. dolarów, które jego partnerka próbowała przewieźć do Tijuany w Meksyku.
Obu funkcjonariuszom CBP przedstawiono zarzuty: zmowy w celu przemytu cudzoziemców dla korzyści finansowych, przemytu cudzoziemców oraz przyjmowanie łapówek jako funkcjonariusze publiczni.
Red. JŁ