Mieszkaniec Florydy podróżował pociągiem Amtrak z małym arsenałem broni w podręcznej walizce. W bagażu znajdowały się m.in. karabin szturmowy, pistolety oraz amunicja. Przypadkowa osoba zaalarmowała służby o porzuconej walizce, gdy mężczyzna pozostawił ją przy wejściu do metra w New Jersey, a następnie udał się do kasy, aby kupić bilet. Właściciel bagażu został później aresztowany. Okazało się, że jedna z broni była pistoletem-pułapką, która wystrzeliła, kiedy policjant próbował ją zabezpieczyć.
34-letni Jeffrey O. Kennerk z Fort Lauderdale na Florydzie został aresztowany 3 stycznia b.r. na stacji kolejowej Trenton Transit Center.
Mężczyzna podróżował z walizką pełną broni do Wirginii. Na stacji Newark Penn Station w New Jersey 34-latek pozostawił walizkę bez opieki przy wejściu do metra, a następnie udał się do kasy, aby kupić bilet.
W międzyczasie ktoś zaalarmował policjanta NJ Transit o porzuconym bagażu. Funkcjonariusze przeszukali walizkę, w której – jak się okazało – znajdował się mały arsenał broni. W bagażu znaleziono karabin Zastava Arms w stylu AK-47 z kompletem załadowanych magazynków, magazynek typu AR, pistolet oraz amunicję.
Kennerkowi następnie pozwolono nie niepokojonemu wrócić do walizki i zabrać ją w dalszą podróż, jednak tylko po to, aby zatrzymać 34-latka już na następnej stacji w Trenton.
Po aresztowaniu policjanci znaleźli w bagażu jeszcze więcej broni – kilka pistoletów, dodatkowe magazynki oraz karabin, który okazał się pułapką. Kiedy jeden z funkcjonariuszy próbował zabezpieczyć broń, ta nagle wystrzeliła bez pociągania za cyngiel. Później stwierdzono, że karabin był prawdopodobnie celowo „zaminowany”. Żadna osoba nie odniosła obrażeń w wyniku wystrzału.
Kennerk został oskarżony o posiadanie broni w niezgodnym z prawem celu, cztery przypadki nielegalnego posiadania broni, trzy przypadki nielegalnego posiadania broni szturmowej, jeden przypadek napaści kwalifikowanej, jeden przypadek posiadania broni przez osobę nieuprawnioną oraz kilka innych przestępstw.
Red. JŁ