Mężczyzna z Florydy został zabity, po tym jak włamał się do mieszkania z maczetą, a następnie „poszedł do łóżka z właścicielem” – podaje Fox 35 Orlando. Właściciel powiedział policji, że obudził się na materacu obok mężczyzny z maczetą. Włamywacz miał zaraz potem powiedzieć: „Kocham cię”.
Do incydentu doszło w czwartek we Fruitville na Florydzie. Jak podała policja – kiedy właściciel spał w apartamencie, połączonym z jego domem, włamał się tam mężczyzna z maczetą w ręku.
„Mam intruza, który włamał się do mojego domu. Ma maczetę pieprzoną maczetę i jest trochę walnięty” – powiedział właściciel, który zaraz po nietypowej pobudce zadzwonił pod 911.
Na miejsce przyjechali zastępcy szeryfa, którzy zobaczyli podejrzanego z maczetą, stojącego na środku domu. „Obudziłem się na materacu, a obok mnie leży facet, który mówi: ‘Kocham cię’. Byłem w szoku. Ma w ręku moją maczetę. Chłopcze, dzięki Bogu, że dotarliście tu tak szybko” – miał powiedzieć do zastępców właściciel domu.
Jak podało biuro szeryfa – włamywacz postawił się zastępcom. Jednego z nich pociągnął za rękę i ranił maczetą. Wtedy funkcjonariusze otworzyli ogień. Później mężczyzna został uznany za zmarłego.
„Modlę się do Boga, aby nie stracił palców ani ręki. Mogę powiedzieć, że to nie zagraża życiu, ale są to obrażenia krytyczne” – powiedział rzecznik biura szeryfa. Jego uraz będzie wymagał operacji.
Przestępca nie został na razie zidentyfikowany. Podejrzany i ofiara nie znali się.
Red. JŁ