Ojciec został skazany na nieco ponad dwa lata więzienia po tym, jak przyznał się do prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu, na skutek czego – w wyniku wypadku drogowego – zginął jego 7-letni syn. Zdarzenie miało miejsce w 2019 roku.
33-letni Arturo Mendez przyznał się do winy w sądzie hrabstwa Macomb, w czwartek w związku z wypadkiem z grudnia 2019 r., w którym zginął jego 7-letni syn, Arturo Molina. Według Macomb Daily, Mendez przyznał się do prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwym, powodując śmierć swojego dziecka.
Zarzut, postawiony Mendezowi, mógł skutkować karą nawet 15 lat więzienia, jednak sąd zdecydował się wymierzyć karę 29 miesięcy pozbawienia wolności.
W dniu wypadku Mendez miał odwiedzać rodzinę na przedmieściach Detroit. Przejeżdżając przez skrzyżowanie uderzył w krawężnik, wzbił się w powietrze, a następnie uderzył w metalowy słup oświetleniowy z betonową podstawą. Jego syn – siedzący na tylnym siedzeniu – zginął na miejscu.
Red. JŁ