Kolejny wypadek z udziałem aligatora na Florydzie. Mężczyzna trafił do szpitala po konfrontacji z aligatorem w jeziorze Thonotosassa. Zwierzę miało ugryźć go w twarz podczas pływania w akwenie – podaje CNN.
Komisja Ochrony Ryb i Dzikiej Przyrody na Florydzie otrzymała telefon w sprawie incydentu około godziny 15:45 w czwartek, zgodnie z oświadczeniem udostępnionym telewizji CNN. Do zdarzenia doszło w jeziorze Thonotosassa, znajdującego się w powiecie Hillsborough, niedaleko Tampy.
Na miejsce pojechała Straż Pożarna, która następnie przetransportowała rannego 34-latka do szpitala. Komisja Ochrony Ryb i Dzikiej Przyrody posłała też w okolicę zakontraktowanego trapera aligatorów. Śledztwo ws. zwierzęcia jest w toku.
Według komisji we wszystkich 67 powiatach Florydy żyje ok. 1,3 miliona aligatorów. Agencja apeluje o niezbliżanie się do tych zwierząt i niedokarmianie ich. Wśród tych gadów komisja wyróżnia „aligatory uciążliwe” – o długości przekraczającej 4 stopy, które są zagrożeniem dla ludzi, zwierząt domowych i mienia. Takie gady są łapane i zabijane. W 2021 roku zginęło 9442 uciążliwych aligatorów.
W tym roku, w USA, miały miejsce 3 śmiertelne ataki aligatorów.
Red. JŁ