Są granice, które Karol Nawrocki i członkowie PiS przekroczyli – ocenił kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen, odnosząc się do kontrowersji wokół mieszkania popieranego przez PiS kandydata. Według niego Nawrocki w drugiej turze to właściwie gwarancja wyboru Rafała Trzaskowskiego.
Portal Onet ujawnił w ub. tygodniu, że kandydat na prezydenta popierany przez PiS, wbrew deklaracji z debaty prezydenckiej w „Super Expresie”, nie jest właścicielem jednego, a dwóch mieszkań. Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiada w Gdańsku również kawalerkę.
We wtorek rzeczniczka sztabu Nawrockiego Emilia Wierzbicki opublikowała w mediach społecznościowych oświadczenie majątkowe Nawrockiego z 2021 r. Nawrocki jako prezes IPN jest zobowiązany, by składać takie oświadczenie do Sądu Najwyższego, jednak nie jest ono jawne. Z oświadczenia wynika, że on i jego żona są właścicielami dwóch mieszkań o powierzchni 57 m2 oraz ok. 30 m2, a Nawrocki ma także 50-procentowy udział w mieszkaniu jego żyjącej matki.
Do kontrowersji wokół sprawy mieszkania Nawrockiego w Gdańsku odniósł się we wtorek wieczorem na platformie X kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen.
Jego zdaniem „Nawrocki zrobił rzecz całkowicie obrzydliwą”. „Przejął mieszkanie od starszej i schorowanej osoby, nie płacąc za nie. Do tego skłamał u notariusza, że zapłacił, zmusił też do kłamstwa sprzedającego mieszkanie. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak coś takiego może być akceptowalne dla kogoś z jakąkolwiek wrażliwością społeczną. Tymczasem cały PiS tego broni” – napisał polityk. Dodał, że nie będzie „bronił tego, co zrobił Nawrocki”.
Mentzen stwierdził też, że „całą kampanię” atakował kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego i premiera Donalda Tuska, bo – jak ocenił – „sobie na to zasłużyli”. Dodał jednocześnie, że oszczędzał Nawrockiego „pomimo tego, że nie wydawał się najlepiej wybranym kandydatem”. „Ale są pewne granice, które Nawrocki, a wy razem z nim, przekroczyliście” – stwierdził.
Zdaniem Mentzena PiS postawił swoich wyborców „w okropnej sytuacji” i w tej sprawie jest jedno wyjście – „nie wpuścić Nawrockiego do drugiej tury, bo on ją po prostu przegra”. „Nawrocki w drugiej turze to teraz już właściwie gwarancja wygranej Trzaskowskiego” – ocenił.
Mentzen zaznaczył też, że jeżeli przez kontrowersje wokół mieszkania, Nawrocki przegra wybory w drugiej turze, to będzie „to wina Nawrockiego i ludzi, którzy go w tych wyborach wystawili”.
Sam Nawrocki stwierdził we wtorek w programie Bogdana Rymanowskiego na YouTube, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Jak tłumaczył, zna Jerzego Ż. od 2007-2008 r., a intensywność pomocy, którą udzielał mężczyźnie zmieniała się na przestrzeni lat, m.in. w związku z wyprowadzką do Warszawy po tym, gdy został prezesem Instytutu Pamięci Narodowej.
Poseł PiS Przemysław Czarnek powiedział we wtorek, że Jerzy Ż. od 2007 r. znajduje się pod opieką miejskiego ośrodka pomocy społecznej, a Nawrocki spotykał się z nim regularnie od 2008 r., pomagał mu w trudnej sytuacji życiowej i w związku z tym Jerzy Ż. w spisanym przez siebie w 2011 r. testamencie przekazał swój dobytek Nawrockiemu, a wydziedziczył żonę i dzieci z racji braku kontaktu z nimi przez 30 lat.
Sprawą zainteresowali się kontrkandydaci Nawrockiego w nadchodzących wyborach prezydenckich. Kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat poinformowała, że złoży w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez kandydata popieranego przez PiS. „Pan Jerzy został oszukany, a sprawca musi ponieść konsekwencje. Politycy są od rozwiązywania patologii na rynku mieszkaniowym, a nie tego, żeby się na nich dorabiać” – napisała na platformie X.
Wpis w mediach społecznościowych opublikował również kandydujący na prezydenta marszałek Sejmu Szymon Hołownia. „Wybory na prezydenta RP to wyścig dla przyzwoitych i uczciwych. Opcje są dwie: albo pan Nawrocki przekonuje nas, że wie, co to chrześcijańskie zachowanie w praktyce, albo wycofuje się z wyborów” – stwierdził.
Kandydat Razem Adrian Zandberg odniósł się do sprawy podczas konferencji prasowej w Wolsztynie. W jego opinii politycy powinni „na serio” porozmawiać o podatku antyspekulacyjnym. „Jestem zwolennikiem prostej zasady: mieszkania, które są budowane za publiczne pieniądze i które znajdują się w zasobie komunalnym, nie powinny podlegać prywatyzacji” – powiedział. Jednocześnie oświadczył, że ma jedno mieszkanie – to, w którym mieszka, razem z żoną i dziećmi.
Posłowie KO ocenili we wtorek, że informacje ws. mieszkania w Gdańsku pokazują „upadek moralności Karola Nawrockiego i tak naprawdę dyskwalifikują go z możliwości ubiegania się o fotel prezydenta”. Zarzucili Nawrockiemu i jego sztabowi kłamstwa i przedstawianie różnych wersji zdarzeń.
Premier Donald Tusk zlecił ministrom, by pilnie przygotowali rekomendacje, w jaki sposób polskie prawo może chronić skutecznie seniorów przed „wyłudzeniami i zwykłymi naciągaczami”. W wypowiedzi przed posiedzeniem rządu odniósł się do szumu medialnego wokół sprawy – jak mówił – „dotyczącej mieszkania i tych wątpliwości wokół działań jednego z kandydatów” na prezydenta. Podkreślił, że rolą rządu nie jest ocenianie działań kandydatów w wyborach prezydenckich, jednak sprawa ta „z całą mocą” przypomina o problemie, na który wielokrotnie zwracał uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich. (PAP)