31-letnia matka z Florydy została oskarżona o morderstwo drugiego stopnia w związku ze śmiercią jej syna – 6-letniego Ra’myla Pierre’a. Chłopiec zmarł w czasie „egzorcyzmu”. 31-latka zeznała w rozmowie ze śledczymi, że „Bóg kazał jej wypędzić demona z ciała jej dziecka”.
6-latek został znaleziony martwy w swoim łóżku. Tragicznego odkrycia dokonali funkcjonariusze policji, którzy zostali wezwanie do domu w Fort Pierce na Florydzie na prośbę urzędników szkolnych, którzy uznali, że konieczne jest przeprowadzenie kontroli dobrostanu dziecka.
W związku ze śmiercią chłopca zatrzymano jego 31-letnią matkę. Kobieta zeznała w rozmowie ze śledczymi, że przeprowadziła na swoim synu „egzorcyzm”, bo „Bóg kazał jej wypędzić demona z jego ciała”.
Nie jest na razie jasne, jaka była przyczyna zgonu 6-latka – tę poznamy dopiero po sekcji zwłok dziecka.
Istnieją uzasadnione podejrzenia, że 31-letnia podejrzana ma problemy ze zdrowiem psychicznym. Podczas przesłuchania okazywała naprzemiennie skrajnie różne emocje – od śmiechu po płacz.
Red. JŁ