W ostatnich dniach Urząd Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) dokonał deportacji urodzonej na Kubie matki rocznej dziewczynki, co doprowadziło do ich bezterminowego rozdzielenia. Wydalił także trójkę dzieci w wieku 2, 4 i 7 lat, posiadających obywatelstwo USA, wraz z matkami pochodzącymi z Hondurasu.
O decyzjach ICE poinformowali w sobotę prawnicy. Jak podała AP, przypadki te rodzą istotne pytania dotyczące kryteriów i przyczyn deportacji. „Sprawa pojawia się w kontekście toczącego się sporu przed sądami federalnymi, który dotyczy granic represji urzędów imigracyjnych podległych administracji prezydenta Donalda Trumpa oraz tego, czy nie posuwają się one zbyt daleko i zbyt szybko, naruszając podstawowe prawa” – podkreśliła AP.
Agencja przypomina, że urodzona na Kubie Heidy Sánchez została deportowana i rozdzielona ze swoją roczną chorą córką. Sánchez jest żoną obywatela Stanów Zjednoczonych i karmiącą matką. Jej prawnik twierdzi, że ICE odmówiło przyjęcia dokumentów podważających zasadność deportacji.
Z kolei matkę z Hondurasu wydalono wraz z dwójką dzieci: obywatelami USA w wieku 4. i 7. lat. U 4-latka zdiagnozowano rzadką formę raka. Inna ciężarna matka z Hondurasu została deportowana wraz ze swoją 11-letnią córką. Jej 2-letnia córka, obywatelka USA, była początkowo przetrzymywana przez ICE. Sędzia federalny zakwestionował prawidłowość deportacji 2-latki i zaplanował rozprawę w celu zbadania sprawy.
Amerykańska Unia Swobód Obywatelskich (ACLU) oraz inne organizacje wyraziły głębokie zaniepokojenie działaniami ICE, argumentując, że deportacje stanowią nadużycie władzy. Zdaniem prawników, na których powołuje się AP, matkom nie zapewniono sprawiedliwych możliwości zabezpieczenia prawa ich dzieci, posiadających amerykańskie obywatelstwo, do pozostania w kraju pod odpowiednią opieką.
Deportacje przeprowadzono w bardzo szybkim tempie (w ciągu 1–3 dni) od momentu zatrzymania matek podczas rutynowych wizyt w biurach ICE.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)