Mężczyzna z Massachusetts został uznany winnym porwania po prawie 40 latach od jego dokonania. W 1984 roku podejrzany miał porwać mieszkankę Avon w Connecticut, porwać ją a następnie napastować seksualnie. Wówczas udało mu się uciec, ale w 2019 roku śledczym udało się powiązać go ze sprawą, dzięki pobraniu jego DNA.
75-letni George Legere ze Springfield w stanie Massachusetts został uznany winnym porwania pierwszego stopnia przez ławę przysięgłych Hartford Superior Court – podaje dziennik Hartford Courant.
Mężczyzna początkowo nie był w żaden sposób powiązany ze sprawą z 1984 roku. Po tym, jak uciekł z miejsca zdarzenia, przez 38 lat pozostawał bezkarny. Dopiero w 2019 roku – przy okazji śledztwa w innej sprawie – od Legere’a pobrano próbkę DNA. Ślady DNA, które znaleziono na miejscu zdarzenia w latach 80. znajdowały się już w policyjnej bazie. Śledczy w łatwy sposób mogli porównać kwas deoksyrybonukleinowy sprawcy porwania i gwałtu oraz DNA 75-latka. Okazało się, że pokrywały się.
Legere jest obecnie przetrzymywany w areszcie za kaucją w wysokości 1 mln dolarów.
Do zdarzenia doszło na parkingu jednego z osiedli mieszkalnych w Avon, 13 kwietnia 1984 r. Według Connecticut Division of Criminal Justice – tego dnia, we wczesnych godzinach porannych, ofiara wysiadała ze swojego samochodu. Wówczas sprawca, którym finalnie okazał się Legere, zmusił ją do powrotu do auta. Następnie zawiązał jej oczy taśmą i związał ręce.
Następnie Legere wywiózł ją w nieznane miejsce, gdzie została przywiązana do drzewa, napastowana seksualnie i pobita. Później mężczyzna zmusił ją do powrotu do samochodu, gdzie została zgwałcona. Następnie Legere odwiózł ofiarę z powrotem na parking, gdzie została porwana, po czym uciekł. Kobieta miała wciąż zawiązane oczy, więc aby wezwać pomoc uderzała w klakson auta. W końcu ktoś przyszedł jej z pomocą – ofiara trafiła do szpitala, gdzie pobrano próbki DNA sprawcy.
Policja z Avon przekazała, że nie byli w stanie postawić Legere’owi zarzutów o przestępstwa seksualne, gdyż uległy one przedawnieniu. W Connecticut porwanie nie podlega przedawnieniu.
Red. JŁ