W Wilbraham w Massachusetts doszło w sobotę do strzelaniny, w której ranny został funkcjonariusz policji. Podejrzany najpierw wymienił ogień z mundurowymi, a następnie zabarykadował się w przypadkowym domu. Antyterroryści użyli wozu opancerzonego z taranem w celu dokonania szturmu. Podejrzanego udało się aresztować żywego.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 20 stycznia, ok. godz. 20:40 w domu przy Old Carriage Drive w Wilbraham, Masssachusetts.
W czasie pierwszej wymiany ognia z podejrzanym ranny został policjant z Wilbraham. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala z ranami postrzałowymi. Jego stan jest stabilny.
Po krótkiej strzelaninie podejrzany zabarykadował się w jednym z tamtejszych domów i odmówił poddania się organom ścigania. Przez kolejne godziny policyjni negocjatorzy bezskutecznie negocjowali warunki kapitulacji podejrzanego.
W końcu zdecydowano się na szturm. Policjanci użyli tarana zainstalowanego na pojeździe opancerzonym Bearcat, aby wysadzić duże okno domu. Przez wyrwę wprowadzono do domu drona, który zdradził położenie napastnika. Okazało się, że mężczyzna jest ciężko ranny. Kiedy zespół taktyczny wszedł do środka, z łatwością aresztowali podejrzanego.
W międzyczasie antyterroryści uratowali mieszkańców domu, którzy uciekli na dach przylegającego do budynku garażu.
Policja nie podaje informacji na temat obecnego stanu podejrzanego.
Red. JŁ