Maria Andrejczyk wynikiem 65,24 w pierwszym rzucie osiągnęła minimum kwalifikacyjne i awansowała do finału rzutu oszczepem w igrzyskach olimpijskich w Tokio.
Do finału rywalizacji oszczepniczek awansują zawodniczki, które osiągną 63 metry bądź 12 najlepszych w kwalifikacjach.
„Bardzo się stresowałam, ale cieszę z tego, bo wypłukanie z emocji też nie jest dobre dla organizmu. Zrealizowałam plan już w pierwszym rzucie i jestem bardzo zadowolona. Ostatnie tygodnie to była dla mnie walka ze zdrowiem, ale udało się. Teraz wracam do wioski olimpijskiej, by się zregenerować” – skomentowała Polka na antenie Eurosportu.
25-letnia Andrejczyk (LUKS Hańcza Suwałki) to czwarta zawodniczka igrzysk w Rio de Janeiro, która w ostatnich latach z powodu kłopotów zdrowotnych opuściła wiele najważniejszych imprez. W tym roku wróciła do pełni sił i 9 maja w Splicie ustanowiła rekord Polski wynikiem 71,40.
(PAP)
pp/ sab/