Ponad 240 tys. uchodźców z Ukrainy jest legalnie zatrudnionych w Polsce. Najczęściej znajdują pracę w handlu i usługach opiekuńczych – powiedziała PAP minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Jak dodała, część uchodźców nie pracuje w wyuczonym zawodzie.
Maląg w poniedziałkowej rozmowie z PAP przy okazji Forum Wizja Rozwoju w Gdyni zwróciła uwagę, że ponad 1,2 mln uchodźców z Ukrainy ma numer PESEL, połowa z nich to dzieci, a ponad 500 tys. to osoby, w większości kobiety, w wieku produkcyjnym.
Jak poinformowała minister, pracę w Polsce podjęło ponad 240 tys. ukraińskich uchodźców. „Możemy właściwie powiedzieć, że co druga osoba znalazła zatrudnienie” – zauważyła.
Zapytana, w jakich branżach uchodźcy najczęściej znajdują pracę, wyjaśniła, że przede wszystkim w handlu, usługach opiekuńczych i w magazynach. „To inny profil niż przed wybuchem wojny, gdzie w Polsce byli przede wszystkim mężczyźni, a więc pracowali w branżach ciężkich” – zaznaczyła.
Minister podkreśliła też, że część uchodźców nie pracuje w wyuczonym zawodzie i ma wyższe wykształcenie. Dlatego, jak mówiła, resort wprowadza rozwiązania, które pozwolą im korzystać z aktywnych form zatrudnienia.
„Jeżeli rejestrują się jako osoby bezrobotne, nie mają prawa do zasiłku dla bezrobotnych, ale mają prawo dostępu do instrumentów rynku pracy” – powiedziała Maląg. To m.in. możliwość nauki polskiego, ponieważ nieznajomość języka może być barierą w zatrudnieniu.
Minister przypomniała również, że resort przeprowadził konkurs „Razem Możemy Więcej” na projekty aktywizujące dla cudzoziemców, który jej zdaniem cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem. „Już te projekty są wdrażane w życie” – dodała.(PAP)
Autorzy: Agnieszka Ziemska, Piotr Mirowicz
agzi/ pm/ joz