Władze miasta El Paso mogą sporo namieszać w krajowym wydobyciu paliw kopalnych. Miasto chce uchwalić pierwszą w Teksasie kartę klimatyczną, która może zakłócić wydobycie m.in. ropy naftowej z największego złoża paliw kopalnych w Stanach Zjednoczonych – Basenu Permskiego, zwanego „łupkowym Eldorado”.
Jeśli propozycja zostanie uchwalona, miasto El Paso przyjmie kompleksową politykę klimatyczną, która obejmowałaby zakaz wykorzystywania wody miejskiej do projektów wydobywczych poza granicami miasta, takich jak w Basenie Permskim, który stanowi około 40% całej produkcji ropy naftowej w USA – podaje Guardian.
„El Paso jest na skraju uchwalenia potencjalnie jednego z najbardziej progresywnych elementów ustawodawstwa klimatycznego w kraju” – powiedziała Deirdre Shelly, dyrektor kampanii Sunrise Movement.
Zwolennicy twierdzą, że karta klimatyczna przygotuje El Paso na ekstremalne zjawiska pogodowe i przyspieszy przejście miasta na odnawialne źródła energii, wymagając, aby do 2030 roku 80% energii pochodziło ze źródeł bezemisyjnych.
Karta zachęca do instalowania na dachach paneli solarnych, proponuje ustanowienie departamentu klimatycznego i może sprawić, że El Paso Electric stanie się własnością miasta. Przedsiębiorstwo użyteczności publicznej zostało zakupione w 2020 roku przez fundusz powiązany z JP Morgan.
Red. JŁ