Inter Mediolan, którego piłkarzami są Piotr Zieliński i Nicola Zalewski, wieczorem zmierzy się w Monachium z Paris Saint-Germain w finale Ligi Mistrzów. Włoski klub ma szansę na drugi triumf w tych rozgrywkach, a mistrz Francji walczy o premierowy sukces, ale i potrójną koronę.
Inter w imponującym stylu przeszedł przez cały sezon Champions League, ponosząc tylko jedną porażkę. Wyeliminował m.in. Bayern Monachium i – po niezwykle zaciętym dwumeczu półfinałowym – Barcelonę Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego.
„Jestem bardzo dumny z tej drużyny, mam nadzieję, że w finale postawimy kropkę nad i” – powiedział argentyński napastnik Lautaro Martinez, cytowany na oficjalnej stronie internetowej UEFA.
Poprzednio Inter wzniósł trofeum w 2010 roku. Przed erą Ligi Mistrzów (do sezonu 1991/92 włącznie) „Nerazzurri” wznieśli Puchar Europy także w latach 1964 i 1965.
PSG jest już mistrzem Francji oraz zdobyło krajowy puchar. W Lidze Mistrzów jeszcze nigdy nie triumfowało, ale raz grało o trofeum – w 2020 roku uległo Bayernowi Monachium 0:1. W drużynie z Bawarii występował wówczas Lewandowski.
Jednak szkoleniowiec paryżan Luis Enrique już raz z potrójnej korony się cieszył – w 2015 roku jego Barcelona zdobyła mistrzostwo i Puchar Hiszpanii oraz triumfowała w Champions League. Jeśli i tym razem wygra prowadzona przez niego drużyna, Hiszpan zostanie dopiero drugim w historii trenerem z dwoma takimi sukcesami. Wcześniej dokonał tego jego rodak Josep Guardiola – z Barceloną i Manchesterem City.
Początek finału zaplanowano na godzinę 21. Sędzią głównym będzie Rumun Istvan Kovacs.(PAP)