Komendant chicagowskiej policji przestrzegł osoby planujące udział w protestach przy okazji Narodowej Konwencji Demokratów przed konsekwencjami prawnymi ich czynów. Jak przypomniał, prawo do pokojowych protestów nie chroni ich uczestników, którzy będą łamali przepisy.
„Pierwsza poprawka chroni cię tylko wtedy, gdy nie łamiesz prawa” – mówił w czasie konferencji prasowej zorganizowanej wspólnie z szefową Secret Service Larry Snelling. Zapowiedział, że jego departament będzie uważnie obserwował działania uczestników protestów i wyciągał surowe konsekwencje wobec tych, którzy będą na bakier z przepisami.
Jak zapowiedziała szefowa Secret Service Kimberly Cheatle, w pobliżu United Center, które będzie główną areną Konwencji, zostanie rozlokowany specjalny sprzęt monitorujący, który pozwoli na wnikliwą obserwację tłumu i poszczególnych uczestników demonstracji. Policjanci z kolei, mają być przygotowani na ewentualne zamieszki i zgodnie z nową polityką masowych aresztowań, odpowiadać na sytuację adekwatnie do zagrożenia – poinformował z kolei Snelling.
Służby zapowiadają również zamknięcie niektórych ulic w centrum i inne ograniczenia w ruchu, które mają pomóc w zachowaniu bezpieczeństwa.