19.2 C
Chicago
czwartek, 12 czerwca, 2025

Kulesza: Jako prezes PZPN przepraszam, wezwałem trenera na rozmowę. Probierz: Nie mam zamiaru podać się do dymisji 

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Cezary Kulesza oświadczył po wtorkowej porażce z Finlandią 1:2 w eliminacjach mistrzostw świata, że jako prezes PZPN „pragnie przeprosić”. Jak zaznaczył, wyznaje zasadę, żeby nie ingerować w decyzje trenerskie, ale wezwał Michała Probierza „na rozmowę w cztery oczy”.

Mecz w Helsinkach poprzedziła decyzja selekcjonera o odebraniu opaski kapitana nieobecnemu na zgrupowaniu Robertowi Lewandowskiemu (w efekcie zrezygnował z gry w kadrze pod wodzą Probierza) i wyznaczeniu do tej roli Piotra Zielińskiego, który ostatecznie nie zagrał w Helsinkach z powodu kontuzji.
Polscy kibice w trakcie i po meczu wyrażali swoje poparcie dla Lewandowskiego, nie szczędząc jednocześnie słów krytyki pod adresem Probierza i PZPN.
Selekcjoner na konferencji prasowej po przegranym spotkaniu oświadczył, że nie złoży dymisji. Natomiast Kulesza zamieścił swoje stanowisko w mediach społecznościowych.
„Już od czasów klubowych wyznaję zasadę, żeby nie ingerować w decyzje trenerskie. Pozostawiam szkoleniowcom dużo swobody, ale za tym idzie również odpowiedzialność. Oczekuję przede wszystkim wyników. Dzisiejsza porażka oraz ostatnie wydarzenia wokół reprezentacji Polski wymagają reakcji” – napisał szef federacji na X.
„Wezwałem trenera Probierza na rozmowę w cztery oczy, która dotyczyć będzie naszej dalszej współpracy. To były trudne dni dla kibiców reprezentacji. Jako prezes PZPN pragnę przeprosić. Wierzę, że przyszłość przyniesie nam już wyłącznie pozytywne emocje” – dodał.
Po trzech spotkaniach w grupie G eliminacji przyszłorocznego mundialu Polska ma sześć punktów i jest trzecia. Prowadzi Finlandia z siedmioma „oczkami”, również po trzech występach, a druga jest Holandia – sześć punktów po dwóch spotkaniach.(PAP)

 

Probierz: nie mam zamiaru podać się do dymisji

Selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz powiedział po porażce z Finlandią 1:2 w Helsinkach w eliminacjach piłkarskich mistrzostw świata, że nie zamierza podać się do dymisji i nawet o tym myśli.
„Trener zawsze podpisuje kontrakt prawą ręką, a w lewej trzyma walizkę. Takie jest życie. Ale ja akurat nie jestem człowiekiem, który się nie poddaje. Widzę sens naszej pracy. Uważam, że wyjdziemy z tego, jeżeli będzie mi to dane” – powiedział Probierz na konferencji po meczu.
„Zdaję sobie sprawę, że to jest bolesne, ale na pewno nie mam zamiaru podać się do dymisji. Ani o tym myśleć” – podkreślił.
Mecz w Helsinkach poprzedziła decyzja selekcjonera o odebraniu opaski kapitana nieobecnemu na zgrupowaniu Robertowi Lewandowskiemu (w efekcie zrezygnował z gry w kadrze pod wodzą Probierza) i wyznaczeniu do tej roli Piotra Zielińskiego, który ostatecznie nie zagrał z powodu kontuzji.
W trakcie i po meczu polscy kibice w Helsinkach okazywali wsparcie dla Lewandowskiego, nie szczędząc jednocześnie krytyki pod adresem Probierza.
„Okrzyki kibiców? Jestem już tyle lat w futbolu. Są różne okrzyki… To normalne i trzeba umieć z tym żyć” – odparł Probierz.
Wiele pytań na konferencji dotyczyło oczywiście Lewandowskiego i całej sytuacji związanej z odebraniem mu opaski oraz późniejszej decyzji prawie 37-letniego napastnika.
„Robert to wybitny piłkarz. Ja mu drogi do kadry nie zamknąłem – żeby sprawa była jasna. To nie ja podjąłem tę decyzję (o zakończeniu gry w kadrze – PAP). Czy chciałbym, żeby wrócił do reprezentacji? Już powiedziałem – ja tego ruchu nie zrobiłem” – podkreślił selekcjoner.
A czy żałuje decyzji o zmianie kapitana?
„Podjąłem w danym momencie najlepszą decyzję dla drużyny. Tak zrobiłem. Po czasie zawsze trudno się ocenia, czy to było dobre, czy złe. W tamtym momencie uważałem, że to jest słuszne” – stwierdził.
„Mieliśmy dużo urazów (w ostatnich miesiącach – PAP), teraz jedni doszli, a drudzy nie. Widać, że tej drużynie jest bardzo potrzebny Piotrek Zieliński. Bardzo liczyliśmy na niego. Nie zgadzam się z opinią, że wszystkie nasze mecze były złe. W niektórych zagraliśmy dobrze. Ale nie czas na polemikę. Powtórzę to, co powiedziałem wcześniej. Na pewno nie mam zamiaru podać się do dymisji” – dodał.
Jak zaznaczył, wciąż wierzy w sukces biało-czerwonych w tych eliminacjach.
„Wierzę, że możemy odbudować jeszcze tę drużynę” – zakończył.(PAP)

 

Wichniarek o Probierzu: nie ma prawa być w tej reprezentacji

Były piłkarz reprezentacji Polski Artur Wichniarek uważa, że wtorkowy mecz biało-czerwonych z Finlandią w eliminacjach mistrzostw świata, przegrany 1:2, powinien być ostatnim pod wodzą selekcjonera Michała Probierza. Jego zdaniem szkoleniowiec „niszczy polską piłkę reprezentacyjną”.
W studiu TVP Sport Wichniarek zaznaczył, że na jego osąd wpływ ma nie tylko wynik spotkania w Helsinkach, ale też wcześniejsze występy oraz afera związana z Robertem Lewandowskim i jego odejściem z drużyny narodowej, dopóki jest ona prowadzona przez Probierza. Wcześniej selekcjoner pozbawił 36-letniego napastnika opaski kapitańskiej.
„Michał Probierz – to był moim zdaniem jego ostatni mecz, bo nie ma szans, żeby uratować tego gościa. Tego gościa, który niszczy polską piłkę reprezentacyjną. Tego gościa nie ma prawa być w tej reprezentacji. Do niej wraca Robert Lewandowski i to trzeba na nowo ułożyć. W PZPN nie ma drugiego kandydata i Cezary Kulesza pozostanie na kolejną kadencję, tylko trzeba trenera, który nie będzie kumplem prezesa i będzie mógł robić, co sobie będzie chciał, bo to jest reprezentacja – najlepsze dobro narodowe, jeśli chodzi o piłkę nożną. Dziś mamy efekt tych działań. To jest po prostu nieakceptowalne” – powiedział Wichniarek.
Ocenił, że pozostali kadrowicze nie poradzili sobie z napięciem związanym z konfliktem w drużynie narodowej, o czym tuż po zakończeniu meczu z Finlandią wspomniał też grający z opaską kapitańską Jan Bednarek.
„Nie chodzi tutaj o ten mecz. Zastanawialiśmy się, czy ten zespół udźwignie presję tego, co się wydarzyło wcześniej, a wywiad Janka Bednarka pokazał, że nie udźwignął. (…) Jak mówił selekcjoner, trzeba było odebrać opaskę kapitana Robertowi Lewandowskiemu jeszcze przed tym meczem, bo to było ważne. A Robert stwierdził, że to nie opaska jest problemem tej reprezentacji – i miał sto procent racji. I dzisiaj on i kibice na stadionie powiedzieli +sprawdzam+” – zaznaczył Wichniarek.
Bednarek w rozmowie z TVP Sport tuż po meczu zaznaczył m.in., że Polacy jako społeczeństwo są podzieli, że piłkarze zostali wplątani w grę w polityczną, a atmosfera wokół kadry jest zła i nie pomaga.
Po trzech spotkaniach w grupie G eliminacji przyszłorocznego mundialu Polska ma sześć punktów i jest trzecia. Prowadzi Finlandia z siedmioma „oczkami”, również po trzech występach, a druga jest Holandia – sześć pkt po dwóch spotkaniach.(PAP)

 

Kiwior: wierzę, że zakwalifikujemy się na mundial

Piłkarz reprezentacji Polski Jakub Kiwior, który strzelił gola w przegranym 1:2 meczu z Finlandią w eliminacjach mistrzostw świata, przyznał, że mimo porażki w Helsinkach wierzy w awans. „Nadal mamy szansę” – zauważył zawodnik Arsenalu Londyn.
W pierwszej połowie bramkarz Łukasz Skorupski popełnił błąd pod wpływem pressingu rywali i stracił piłkę. Później sfaulował rywala i sędzia podyktował rzut karny, którego wykorzystał Joel Pohjanpalo. W 64. minucie Oliver Antman wykonał rajd lewym skrzydłem, podał do dobrze ustawionego Benjamina Kallmana, a były piłkarz Cracovii podwyższył na 2:0.
„Szkoda tych dwóch straconych bramek. Na tym poziomie nie powinniśmy popełniać takich błędów. Mieliśmy też dużo niewykorzystanych sytuacji. Na pewno zabrakło trochę szczęścia. Ten mecz mógł się inaczej skończyć” – ocenił Kiwior na antenie TVP Sport.
Polacy zdobyli bramkę kontaktową w 69. min. Po podaniu z rzutu wolnego doszło do zamieszania w polu karnym i Kiwior zachował się najprzytomniej, wpychając z bliska piłkę do siatki.
„Chcielibyśmy wygrywać takie mecze. Jest trochę rzeczy do poprawy. Musimy wystrzegać się błędów z tyłu i strat piłek, gdy przeciwnicy mają kontratak, z którego strzelają nam gola” – dodał.
Przed meczem z Finlandią najwięcej mówiło się o konflikcie selekcjonera Michała Probierza z Robertem Lewandowskim, który ogłosił, że rezygnuje z gry w reprezentacji po pozbawieniu go opaski kapitana przez trenera. Atmosfera wokół kadry zrobiła się bardzo gęsta.
„To nie miało wielkiego wpływu, bo byliśmy dobrze skoncentrowani przed meczem. Wyszliśmy na boisko i każdy wiedział, co ma robić. Nie było żadnego zamieszania w szatni i każdy był skupiony tylko na meczu” – zaznaczył obrońca.
„Nie możemy zwalać wszystkiego na to zamieszanie. Każdy piłkarz w reprezentacji jest na wysokim poziomie i potrafi się mentalnie przygotować do meczu i nie zwracać uwagi na takie rzeczy” – kontynuował.
Sytuacja Polaków po porażce w Helsinkach skomplikowała się. Bezpośredni awans na MŚ wywalczą tylko zwycięzcy grup, a zespoły z drugich lokat zagrają w barażach. W trzech meczach biało-czerwoni wywalczyli sześć punktów i zajmują trzecie miejsce; za Finlandią, która zdobyła siedem w czterech spotkaniach oraz Holandią, która w czerwcu przystąpiła do eliminacji i pokonała Finlandię 2:0 oraz Maltę 8:0.
„Wierzę, że to się zmieni i zakwalifikujemy się na mundial. Nadal mamy szansę. To nie jest tak, że przegraliśmy decydujące spotkanie. Na pewno będziemy walczyć. Mamy kilka meczów przed sobą. Mam nadzieję, że lepiej się do nich przygotujemy. Omówimy to, co nam nie wychodziło i będziemy zdobywać punkty” – zadeklarował Kiwior.(PAP)

 

mg/ pp/

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"