W przypadku zaostrzenia konfliktu w Ukrainie województwo opolskie może przyjąć kilka tysięcy uchodźców z tego kraju – powiedział w radiu Opole wicewojewoda opolski Tomasz Witkowski.
Opolskie samorządy przygotowują się do przyjęcia ewentualnych uchodźców z terenu Ukrainy. Wicewojewoda opolski Tomasz Witkowski, w audycji radia Opole powiedział, że można spodziewać się przyjazdu do regionu kilku tysięcy Ukraińców.
„W ramach zarządzania kryzysowego analizujemy możliwości, otrzymujemy dane z MSWiA na temat potencjalnych scenariuszy, które mogą się wydarzyć. Jest ich kilka. Odbyliśmy spotkanie ze starostami, prowadzimy ustalenia z podmiotami, które dysponują miejscami noclegowymi. Najgorsze scenariusze wymagać będą dużego zaangażowania łącznie z umieszczaniem ich w szkołach i halach sportowych” – powiedział wicewojewoda Witkowski.
Władze Opola zadeklarowały możliwość zapewnienia schronienia dla ponad pięciuset osób m.in. w świetlicach, remizach i hotelu przy Toropolu. Wsparcie dla obywateli Ukrainy deklarują także poszczególne samorządy, wskazując jako potencjalne miejsca noclegowe działające na ich terenach internaty, lub jak w przypadku samorządu województwa, ośrodkiem w Niwkach, dysponującym kilkudziesięcioma miejscami noclegowymi.
Ze względu na położenie regionu przez który przebiega wiodąca ze wschodu na zachód autostrada A4 i dużą liczbę pracujących tu Ukraińców, prawdopodobnie część potencjalnych uchodźców przyjmą mieszkający oraz pracujący w opolskim krewni i znajomi. (PAP)
autor: Marek Szczepanik
Zachodniopomorskie/ Koszalin deklaruje 440 miejsc dla uchodźców z Ukrainy
W obiektach miejskich na tymczasowe schronienie może liczyć 400 uchodźców z Ukrainy, dla kolejnych 40 miejsce zadeklarował prywatny przedsiębiorca, który chce pozostać anonimowy – poinformował w środę PAP rzecznik prezydenta Koszalina Robert Grabowski.
MSWiA poprzez wojewodów skierowało do samorządowców pytania o potencjalną bazę noclegową, z której mogliby skorzystać ukraińscy uchodźcy.
Zgodnie z informacją przekazaną PAP przez Grabowskiego, prezydent Koszalina Piotr Jedliński zgłosił wojewodzie zachodniopomorskiemu 440 takich miejsc. „Jesteśmy gotowi na przyjęcie 400 osób w naszych dwóch obiektach – w Bursie Międzyszkolnej przy ul. Jana Pawła II i w internacie przy Zespole Szkół nr 10 przy ul. Gnieźnieńskiej. Ponadto 40 miejsc zadeklarował prywatny przedsiębiorca, który nie chce, by publicznie podawać jego dane” – powiedział rzecznik prezydenta Koszalina.
Zaznaczył, że obiekty, w których mogliby tymczasowo zamieszkać ukraińscy uchodźcy, nie wymagają remontów, są wyposażone w meble i podstawowy sprzęt gospodarczy.
Z kolei rzecznik kołobrzeskiego magistratu Michał Kujaczyński, drugiego co do wielkości miasta we wschodniej części województwa zachodniopomorskiego, poinformował, że urząd nie dysponuje obiektami, w których mógłby przyjąć uchodźców. „Zapytania o takie miejsca noclegowe wystosowaliśmy do ok. 200 przedsiębiorców działających w Kołobrzegu. Zdecydowana większość w ogóle nie udzieliła odpowiedzi. Kilku napisało, że możliwości zakwaterowania uchodźców nie ma” – przekazał PAP Kujaczyński.
Zaznaczył przy tym, że to nie oznacza, iż w Kołobrzegu nie zgłoszono wojewodzie żadnego obiektu, w którym schronienie mogliby znaleźć Ukraińcy. Miał zrobić to starosta kołobrzeski, który zadeklarował, jak podał Kujaczyński, wygospodarowanie takich miejsc w Hotelu Centrum i w internacie przy ul. Grottgera.
W poniedziałek prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o uznaniu niepodległości samozwańczych republik donieckiej i ługańskiej, powołanych przez prorosyjskich separatystów na zajmowanych przez nich terenach ukraińskiego Donbasu. Zdecydował też o wysłaniu na ich terytorium wojsk rosyjskich.(PAP)
autorka: Inga Domurat
ing/ lena/