Statystycy pięciu uniwersytetów – w Dortmundzie, Monachium, Innsbrucku, Molde i Gandawie – wyliczyli, że piłkarskim mistrzem Europy zostaną Francuzi. Impreza rusza w piątek i potrwa miesiąc. Jednym z 24 uczestników są Polacy. Tytułu bronią Portugalczycy.
Prawdopodobieństwo, że to „Trójkolorowi” zostaną mistrzami wynosi 14,8 procent. Na kolejnych miejscach zestawienia potencjalnych triumfatorów znaleźli się Anglicy – 13,5 proc., grupowi rywale biało-czerwonych – Hiszpanie z 12,3 proc. oraz Niemcy i Portugalczycy – po 10,1 proc.
W obliczeniach brano pod uwagę różne wskaźniki i wyniki, np. mocne strony drużyn, wartość rynkową piłkarzy, liczbę uczestników Ligi Mistrzów, występy w meczach ligowych oraz socjologiczno-ekonomiczne położenie kraju.
„Oczywiście są to tylko prognozy, matematyczne wyliczenia, które mogą się nie przełożyć na wyniki. W innym wypadku turnieje piłkarskie byłyby bardzo nudne. Nie dajemy pewności, a tylko wskazujemy na prawdopodobieństwo” – powiedział Achim Zeileis, jeden ze statystyków, pracujący na co dzień w Innsbrucku.
Mistrzostwa Europy ruszą w piątek i potrwają do 11 lipca. Mecz otwarcia zaplanowany jest w Rzymie, a zagrają w nim Włosi z Turkami. Polacy w grupie E zmierzą się kolejno ze Słowacją, Hiszpanią i Szwecją.(PAP)
mar/ pp/