Czy na Florydzie można nakrzyczeć na innego kierowcę i pokazać mu środkowy palec? Okazuje się, że… jest to w pełni legalne. Problemy zaczynają się, kiedy takie zachowanie prowadzi do bardziej wyrazistej lub wręcz fizycznej agresji – jak np. groźba użycia broni albo brawurowa, niebezpieczna jazda.
Wielu kierowcom podczas jazdy autem puszczają nerwy. Pozbycie się negatywnych emocji nie zawsze odbywa się w sposób cywilizowany. Krzyki, wulgaryzmy i obraźliwe gesty cieszą się znacznie większą popularnością wśród porywczych użytkowników dróg. Jeśli mieszkają na Florydzie, o dziwo nie muszą się martwić konsekwencjami – przynajmniej ze strony wymiaru sprawiedliwości, bo nie można ręczyć za innych kierowców z tzw. „krótkim lontem”.
Wszystko, co zgodnie z literą prawa wykracza poza taką niemiłą, acz nieszkodliwą nerwowość, jest w Słonecznym Stanie dopuszczalne. Czym innym jest agresywna jazda, za co można spotkać się z poważnymi konsekwencjami. Za taką może zostać uznane, np.: przekraczaniem dozwolonej prędkości; niebezpieczna lub nieprawidłowa zmianą pasa ruchu; jazda „na zderzaku” innego pojazdu; niezatrzymanie się celem ustąpienia pierwszeństwa; nieprawidłowe wyprzedzanie; ignorowanie znaków drogowych i/lub sygnalizacji świetlnej.
Agresywna jazda nie stanowi na Florydzie odrębnego przestępstwa, ale związane z nią zachowania – między innymi te, wymienione wyżej – już tak.
Warto o tym pamiętać nie tylko ze względu na potencjalne mandaty, grzywny i innego rodzaju kary. Według danych National Highway Traffic Safety Administration – tylko w 2021 roku w wypadkach, których przyczyną była agresja drogowa zginęły 692 osoby. W 2022 roku 31 osób zostało śmiertelnie postrzelonych przez agresywnych kierowców.
Nawet okazanie broni „na postrach” może stanowić przestępstwo „niewłaściwego użycia broni”, co grozi w najlepszym wypadku grzywną do 1000 dolarów, a w najgorszym – rokiem pozbawienia wolności. Użycie broni może natomiast zostać uznane za napaść, za co grozi do 5 lat więzienia i 5000 dolarów grzywny.
Red. JŁ