W niedzielę, ok. godz. 22:30, policjanci z jednego z kalifornijskich miast otrzymali zgłoszenie o odciętej, ludzkiej ręce, znalezionej na chodniku. Jak się okazało – wcześniej doszło do incydentu, w którym jeden mężczyzna zaatakował drugiego mieczem (sic!), odcinając mu jedną z górnych kończyn.
Do ataku doszło w miejscowości Riverside – ok. 55 mil na wschód od Los Angeles. Ok. 22:30 lokalne służby zostały powiadomione przez przechodnia, który znalazł tam odciętą, ludzką rękę.
Chwilę później funkcjonariusze już wiedzieli, do kogo należy kończyna. Otrzymali informację, że do miejscowego szpitala trafił 60-latek. Mężczyzna twierdził, że inny mężczyzna odciął mu rękę podczas ataku mieczem.
Jak ustalili policjanci – obaj mężczyźni to bezdomni. Ponadto napastnik i ofiara znają się, a atak mógł dotyczyć toczącego się pomiędzy nimi sporu.
„Ta napaść mogła wynikać z niedawnego i trwającego sporu, który obaj ze sobą prowadzili” – powiedział Fox News Digital rzecznik policji w Riverside.
60-latek przeszedł operację. Obrażenia, które zadał mu napastnik zagrażały jego życiu, ale lekarze twierdzą, że mężczyzna przeżyje.
Red. JŁ