Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell zapowiedział w piątek, że zaproponuje nałożenie sankcji w związku z atakiem izraelskich osadników na palestyńską wieś Dżit na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu Jordanu. Chodzi też o obostrzenia na członków rządu.
„Potępiamy ataki osadników w Dżit mające na celu terroryzowanie palestyńskich cywilów” – napisał w serwisie X Borrell. Jak podkreślił, niemal całkowicie bezkarni izraelscy osadnicy podsycają przemoc na okupowanym Zachodnim Brzegu, osłabiając szanse na pokój na Bliskim Wschodzie.
„Rząd Izraela musi natychmiast zaprzestać tych niedopuszczalnych działań” – wezwał Borrell.
Nie byłyby to pierwsze sankcje UE nałożone na izraelskich osadników. W kwietniu kraje członkowskie jednomyślnie zgodziły się na wykorzystanie tzw. mechanizmu Magnitskiego (od nazwiska prawnika i sygnalisty Siergieja Magnitskiego, który zmarł w moskiewskim więzieniu), nakładając sankcje na cztery osoby i dwie organizacje naruszające prawa Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu. Tym razem jednak Borrell mówi o sankcjach bezpośrednio dotyczące izraelskich władz.
Najbliższe spotkanie ministrów spraw zagranicznych krajów członkowskich zaplanowano na 29 sierpnia. Decyzja o sankcjach wymaga jednomyślnej zgody wszystkich stolic.
Dziesiątki żydowskich osadników napadły w czwartek wieczorem na palestyńską wieś Dżit na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu Jordanu. Napastnicy, którzy podpalali domy i samochody, zabili co najmniej jedną osobę, jedną ciężko ranili – przekazały lokalne władze.
Od kul żydowskich osadników zginęła co najmniej jedna osoba, druga została ciężko ranna i jest w stanie krytycznym. Trzech kolejnych Palestyńczyków zostało lżej rannych.
Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)