Piąte zwycięstwo w piątym meczu obecnej edycji Ligi Mistrzów odnieśli piłkarze Bayernu Monachium, a z dziewiątego gola cieszył się Robert Lewandowski. Tym razem Bawarczycy pokonali na wyjeździe Dynamo Kijów 2:1.
Bayern już wcześniej zapewnił sobie awans do 1/8 finału, ale nie zwalnia tempa. Wszystko zaczęło się pięknie dla Roberta Lewandowskiego. Polak już w 14. minucie wpisał się na listę strzelców, ale i to jak! Napastnik Bayernu dopadł do opadającej piłki w polu karnym i fantastycznym strzałem z przewrotki pokonał Georgiego Bushchana. Było to już jego dziewiąte trafienie w pięciu meczach tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Polski napastnik łącznie w historii występów w LM ma już 82 trafienia, zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji strzelców od początku tych rozgrywek, czyli od sezonu 1992/93.
Na 2:0 Bayern podwyższył tuż przed przerwą za sprawą Kingsleya Comana.
W drugiej połowie inicjatywę przejęło Dynamo, ale gospodarzy stać było tylko na jedną bramkę. W 70. minucie pierwszego w tej edycji LM gola dla kijowskiej drużyny zdobył Denys Harmasz.
Dynamo było blisko wyrównania, jednak albo świetnie bronił Manuel Neuer, albo gospodarze strzelali minimalnie niecelnie.
Oprócz konfrontacji w Kijowie zakończył się jeszcze mecz grupy F Villarreal – Manchester United. „Czerwone Diabły” pod wodzą tymczasowego trenera Michaela Carricka niespodziewanie wygrały 2:0 i również są już w fazie pucharowej.
Od pierwszego gwizdka przewagę mieli gospodarze, a przed utratą gola „ManU” ratował bramkarz David de Gea. W 79. minucie piłkarze Villarreal popełnili jednak błąd, który wykorzystał Cristiano Ronaldo. W 90. minucie wynik ustalił Jadon Sancho, dla którego była to pierwsza bramka w barwach Manchesteru. (PAP)
wkp/ co/