Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz krytykuje słowa szefa MZ Adama Niedzielskiego, że mamy za sobą apogeum piątej fali pandemii. Minister zdrowia powinien być ostatnim, który będzie święcił jakieś triumfy, po blamażu, którym się wykazywał przez ostatnie miesiące; to aż wygląda nieprzyzwoicie – uważa polityk.
Adam Niedzielski na środowej konferencji prasowej powiedział, że „za nami apogeum piątej fali”. To potwierdza się zarówno na poziomie liczby nowych zakażeń, jak i na poziomie badań i zleceń na testy – dodał minister zdrowia. Poinformował też, że zostanie zlikwidowana instytucja tzw. kwarantanny z kontaktu, od 15 lutego izolacja będzie trwała siedem dni, a od 11 lutego zniesiona zostaje kwarantanna przyjazdowa.
Kosiniak-Kamysz pytany o słowa Niedzielskiego dotyczące pandemii podkreślił w rozmowie z PAP, że „minister zdrowia powinien być ostatnim, który będzie święcił jakieś triumfy, po tym blamażu, którym się wykazywał przez ostatnie miesiące”. „To aż wygląda nieprzyzwoicie” – zaznaczył lider PSL.
Wyraził jednocześnie nadzieję, że najgorsze w tej fali mamy za sobą. „Ona oczywiście jest inna. Najtrudniejszy był marzec ubiegłego roku, ale teraz było bardzo ciężko z uwagi na brak kadr, które lądowały na kwarantannie, albo po prostu chorowały” – powiedział szef ludowców.
Zwrócił uwagę, że teraz „na pewno wchodzimy w inną fazę pandemii”. „Ale minister zdrowia niestety nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Nie przygotował nas na tę falę. Żadna ustawa nie była przeprowadzona, żadne działania nie były podjęte takie, które przynosiły określone efekty” – podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Według niego, „skalą, która oddaje zaniedbania tego rządu jest 200 tys. zgonów więcej, niż urodzeń w ubiegłym roku”. „Pół miliona osób zmarło, 300 tys. się urodziło. To jest dramat demograficzny. Wiele tych osób zmarło na Covid i wiele dlatego, że Covid zabrał im miejsce w szpitalu, bo też to było nieprzygotowane” – zaznaczył szef PSL
Na pytanie, czy będzie wniosek o odwołanie ministra zdrowia Kosiniak-Kamysz odparł, że taki wniosek był już zapowiadany przez inne ugrupowania polityczne. „Jak będzie taki wniosek, to my oczywiście za nim zagłosujemy, bo uważam, że sprawimy tym dużą radość ministrowi Niedzielskiemu. Myślę, że pan minister się po prostu męczy w miejscu, w którym nie może nawet mądrych rzeczy, które wymyślają eksperci realizować” – powiedział lider PSL. (PAP)
autor: Edyta Roś
ero/ par/