Członkowie komisji Izby Reprezentantów ds. wywiadu otrzymali w środę zamknięty briefing na temat nadchodzącego raportu Pentagonu na temat „niewyjaśnionych zjawisk powietrznych”, wcześniej znanych jako UFO. Posłowie przyznali, że był on „pouczający” i ciekawy.
Jak pisze „New York Post”, uczestnicy spotkania nie zdradzili, czego dowiedzieli się podczas tajnej sesji. Wyrazili obawy, że UFO – obecnie określane mianem „niewyjaśnionych zjawisk powietrznych” (UAP) mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa amerykańskich żołnierzy i bezpieczeństwa narodowego, niezależnie czy stoją za nimi przybysze z innej planety, czy nieznane dotąd technologie przeciwników USA.
„Bierzemy ten problem na poważnie w zakresie bezpieczeństwa personelu sił USA i bezpieczeństwa narodowego, więc chcemy wiedzieć, z czym mamy do czynienia” – powiedział Demokrata Sean Patrick Maloney.
Szef komisji Adam Schiff z Kalifornii stwierdził z kolei, że spotkanie było „pouczające”.
„To był interesujący briefing. Dowiedziałem się rzeczy, które z pewnością były dla mnie nowe. Ale myślę, że na tym zakończę” – uciął.
Republikanin Andre Carson, jeden z czołowych członków Kongresu zajmujących się dochodzeniem ws. UAP, powiedział, że oczekuje na publiczne wysłuchanie w tej sprawie. Natomiast Demokrata Mike Quigley ocenił, że przygotowywany przez Pentagon raport pokazuje, że UFO w końcu są traktowane poważnie i z tematu zostało zdjęte dotychczasowe „piętno”.
„To największa zmiana polityki, jaką widziałem w sprawie tego tematu w moim życiu. Więc fakt, że oni biorą ten typ rzeczy na poważnie po raz pierwszy jest ważny” – powiedział kongresmen z Illinois, przyznając że „istnieją rzeczy, których nie potrafimy wyjaśnić”.
Quigley zasugerował przy tym, że raport Pentagonu pozostawi wiele pytań bez odpowiedzi i może wywołać zawód opinii publicznej.
W myśl przepisów zawartych przez Kongres w ustawie o pakiecie pomocy koronawirusowej, Pentagon ma obowiązek przedstawić publiczny raport podsumowujący dotychczasową wiedzę nt. UAP do końca czerwca. Jak donosił na początku miesiąca „New York Times”, według osób zaznajomionych z dokumentem, nie zawiera on dowodów na to, że tajemnicze obiekty zarejestrowane m.in. przez amerykańskich marynarzy pochodzą spoza Ziemi. Jednocześnie wykluczono, że obiekty są efektem ściśle tajnych projektów technologicznych prowadzonych przez USA – ale jest to jedyny konkluzywny wniosek z raportu.
Publiczne zainteresowanie UFO w głównym nurcie amerykańskiej opinii publicznej jest m.in. efektem publikacji przez „New York Times”, a potem przez Pentagon, filmów wideo rejestrujących obiekty poruszające się w niewyjaśniony i niedostępny dla znanych technologii sposób.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ tebe/