Rzecznik Praw Obywatelskich skierował do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną ws. długu sprzed lat, ściąganego przez komornika od rodziny w trudnym położeniu. Zdaniem rzecznika firma ściągająca pieniądze od dłużniczki, nie ma już prawa do należności, bo roszczenie się przedawniło.
„Na podstawie dokumentów z funduszu sąd wydał w postępowaniu upominawczym nakaz zapłaty. Pani O. zgłosiła sprzeciw dowodząc, że sprawa już się przedawniła. Fundusz jednak argumentował, że w toku postępowania bankowi (pierwotnemu wierzycielowi) udało się przerwać bieg przedawnienia” – wskazało biuro RPO.
Podczas rozprawy przed sądem w tej sprawie kobieta tłumaczyła, że pożyczkę częściowo spłaciła, ale boryka się z brakiem pracy i niepełnosprawnością członka rodziny. Jak wskazywała, ma też na głowie inne postępowania egzekucyjne. Sąd zasądził ostatecznie od niej 4 tys. zł na rzecz funduszu. W konsekwencji komornik dochodzi należności ze świadczenia emerytalno-rentowego pani O.
RPO postanowił złożyć w tej sprawie skargę nadzwyczajną, w której wskazał, że „sąd źle podszedł do problemu przedawnienia należności pani O. oraz do praw funduszu sekurytyzacyjnego, który nie jest ani pierwotnym wierzycielem ani bankiem”. Według rzecznika wniosek o wszczęcie egzekucji długu od kobiety przerwał bieg przedawnienia w przypadku sprawy z bankiem, ale fundusz tego przerwania „nie odziedziczył”.
Rzecznik zakwestionował orzeczenie sądu I instancji, ponieważ „sankcjonuje ono praktyki dochodzenia przez firmy windykacyjne przedawnionych roszczeń, w sytuacji skutecznego podniesienia przez obywatela zarzutu przedawnienia”.
Według RPO „sprawiedliwość społeczna wymaga przyznania ochrony prawnej konsumentowi jako słabszemu uczestnikowi życia społecznego i gospodarczego”.
Rzecznik przyznał przy tym, że zbycie wierzytelności nie wpływa na bieg terminów przedawnienia. „Ale zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem Sądu Najwyższego, reguły te nie znajdują zastosowania do przerwy biegu terminu przedawnienia, która została spowodowana dochodzeniem roszczenia na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego” – podkreślił RPO.
Rzecznik powołał się też na wyrok SN z listopada 2014 r. „Wskazano w nim, że przerwanie biegu przedawnienia na podstawie Kodeksu cywilnego następuje, co do zasady tylko pomiędzy stronami postępowania, jeżeli z istoty łączącego je stosunku prawnego wynika, że są materialnie zobowiązane lub uprawnione, a więc skutek przerwania zachodzi tylko w podmiotowych i przedmiotowych granicach czynności podjętej przez wierzyciela” – argumentuje RPO.
W skardze przywołano też uchwałę SN z kwietnia 2004 r., w której wskazano, że nabywca wierzytelności niebędący bankiem powinien uzyskać sądowy tytuł egzekucyjny, a następnie klauzulę wykonalności, nadanie bowiem bankowemu tytułowi egzekucyjnemu klauzuli wykonalności na rzecz nabywcy wierzytelności niebędącemu bankiem nie jest dopuszczalne
Rzecznik zaznaczył też, że w uchwale SN czerwca 2017 r. doprecyzowano, że „wniosek o nadanie klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu nie przerywa biegu przedawnienia roszczenia objętego tym tytułem wobec cesjonariusza nie będącego bankiem”.(PAP)
autor: Mateusz Mikowski