23.1 C
Chicago
środa, 23 kwietnia, 2025

Komisja Europejska pozytywnie oceniła play odbudowy już 18 państw członkowskich. Polska na cenzurowanym. „Pieniądze za posłuszeństwo”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Komisja Europejska wydała dotąd pozytywne oceny krajowych planów odbudowy 18 państw członkowskich. Są to: Austria, Belgia, Chorwacja, Cypr, Czechy, Dania, Francja, Niemcy, Grecja, Irlandia, Włochy, Hiszpania, Łotwa, Litwa, Luksemburg, Portugalia, Słowenia i Słowacja.

Pozytywnej oceny nie otrzymały dotąd krajowe plany odbudowy: Holandii, Estonii, Polski, Węgier, Finlandii, Szwecji, Bułgarii, Rumunii i Malty.

 

Komisja poinformowała PAP, że wypłaciła dotąd 48,7 mld euro dziesięciu państwom członkowskim w formie płatności zaliczkowych.

 

Włochy otrzymały 24,9 mld euro, Hiszpania 9 mld euro, Francja 5,1 mld euro, Grecja 4 mld euro, Niemcy 2,25 mld euro, Portugalia 2,2 mld euro, Belgia 770 mln euro, Litwa 289 mln euro, Dania 201 mln euro, a Luksemburg 12,1 mln euro.

 

Do końca roku KE zamierza pożyczyć na rynkach w sumie 80 mld euro na sfinansowanie pierwszych planowanych wypłat dla państw członkowskich w ramach NextGenerationEU.

 

Fundusz Odbudowy ma ożywić unijną gospodarkę po pandemii Covid-19, a równocześnie odpowiedzieć na największe wyzwania naszych czasów: transformację klimatyczną i cyfrową. Aby otrzymać wsparcie, państwa członkowskie UE muszą przedstawić KE swoje krajowe plany odbudowy.

 

W każdym planie krajowym co najmniej 37 proc. budżetu ma być przeznaczone na klimat, a co najmniej 20 proc. – na działania w dziedzinie cyfryzacji. Plany muszą również mieć trwałe skutki społeczne i gospodarcze, mają obejmować kompleksowe reformy i solidne pakiety inwestycyjne oraz nie mogą znacząco utrudniać realizacji celów środowiskowych.

 

27 krajów UE zawarło w zeszłym roku bezprecedensowe porozumienie, by wspólnie pożyczyć 750 mld euro na Fundusz Odbudowy, instrument naprawczy po kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa.

 

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

 

Bosak: eurokraci roszczą sobie prawo do dyktowania programu polskiemu rządowi

Trwają naciski UE na państwo polskie; eurokraci roszczą sobie prawo do tego, by dyktować program polityki polskiego rządu; wprowadzany jest mechanizm „pieniądze za posłuszeństwo” – tak poseł Konfederacji ocenił wypowiedź jednego z komisarzy UE nt. polskiego KPO.

Według niektórych mediów cytujących unijnego komisarza ds. gospodarczych Paolo Gentiloniego, miał on powiedzieć podczas posiedzenia komisji ekonomiczno-budżetowej Parlamentu Europejskiego, że przyczyną przeciągających się negocjacji z Warszawą na temat polskiego Krajowego Planu Odbudowy jest kwestia dyskusji na temat wyższości prawa unijnego nad krajowym, która właśnie toczy się w Polsce.

 

Podczas piątkowej konferencji prasowej Konfederacji w Sejmie, Bosak przekonywał, że wypowiedź komisarza UE nie jest ani „prywatna”, ani „przypadkowa”.

 

„To wypowiedź wskazująca na to, że trwają naciski UE na państwo polskie, trwa dyktat tego, jaka ma być realizowana polityka rządu i eurokraci roszczą sobie prawo do tego, by program polityki polskiego rządu dyktować” – oświadczył.

 

W ocenie posła Konfederacji, „instrumentem tego dyktatu jest wydzielanie Polsce środków unijnych”, według zasady „pieniądze za posłuszeństwo”, co porównał do relacji rodziców wydzielających swoim dzieciom pieniądze.

 

Polityk wskazał na szefa polskiego rządu, który – jego zdaniem – ponosi za to odpowiedzialność. „Ponad rok temu, po szczycie UE, na którym premier Mateusz Morawiecki zgodził się na siedmioletnią perspektywę budżetową, na +eurozadłużenie+, z którego w tej chwili właśnie chcemy korzystać, na +europodatki+, na regułę warunkowości wydawania środków unijnych” – podkreślił poseł.

 

Bosak przypomniał, że ostrzegał podczas debaty sejmowej, że „to kapitulacja, że wprowadzany jest mechanizm +pieniądze za posłuszeństwo+”, co już jest – według niego – „publicznie i otwarcie komunikowane” m.in,. przez komisarza KE.

 

„I twierdzenia przedstawicieli polskiego rządu, że to wypowiedź nieoficjalna, że ona nie oddaje stanowiska Komisji Europejskiej, są daremne, dlatego że ta wypowiedź, nieprzypadkowa, oddaje pewien ideologiczno-polityczny konsensus, który jest wśród eurokratów”.

 

Służby prasowe Komisji Europejskiej poinformowały, że „Komisja kontynuuje ocenę polskiego krajowego planu odbudowy na podstawie kryteriów określonych w rozporządzeniu w sprawie Instrumentu Odbudowy i Odporności”.

 

Dopytywana o środową wypowiedź Gentiloniego, KE odpowiedziała, że słowa komisarza „odzwierciedlają stanowisko Komisji dotyczące kwestii nadrzędności prawa UE nad prawem krajowym, które jest dobrze znane i ma zastosowanie we wszystkich dziedzinach”.

 

O polskim KPO wypowiedział się w czwartek wiceminister Funduszy i Polityki Regionalnej Waldemar Buda. „Procedura przyjęcia KPO nie ma związku z innymi procedurami UE. KE nie podjęła żadnej decyzji o odrzuceniu KPO lub zawieszeniu środków. Paolo Gentiloni wyraził jedynie oczywiste stanowisko o poszanowaniu prawa UE. Powstałe komunikaty medialne są nadinterpretacją tych słów” – napisał wiceminister.

 

Krajowy Plan Odbudowy ma być podstawą do sięgnięcia przez Polskę w ramach Funduszu Odbudowy po dodatkowe środki z UE na walkę ze skutkami pandemii koronawirusa w gospodarce. KPO musi przygotować każde państwo członkowskie UE i przesłać do Komisji Europejskiej. Z Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji około 58 mld euro.(PAP)

 

Autor: Mieczysław Rudy

 

rud/ itm/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"