Już dziewięć osób aresztowała chicagowska policja w związku z weekendowymi, nielegalnymi wyścigami i popisami motoryzacyjnymi na terenie miasta. Komendant David Brown zapowiada, że to nie koniec zatrzymań.
W weekend nielegalne wyścigi i pokazy driftu na ulicach Chicago zgromadziły setki ludzi. Mieszkańcy okolicznych budynków skarżyli się na hałas i zakłócanie porządku. Bezpośrednio po incydentach policji udało się aresztować dwie osoby i zarekwirować jeden pojazd.
Obecnie licznik aresztowań zatrzymał się na dziewięciu osobach, a skonfiskowanych pojazdów na siedmiu. Nadkomisarz David Brown zapowiada, że jego służby monitorują media społecznościowe i mają podstawy do konfiskaty kolejnych 22-ch samochodów.