33-letnia kobieta została aresztowana i oskarżona o znieważenie zwłok po próbie spłukania płodu w toalecie restauracji Whataburger w Converse w Teksasie. Policję zawiadomili pracownicy lokalu, których zaniepokoił długi czas przebywania klientki w kabinie oraz dziwnych dźwięków, dochodzących z toalety.
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek w restauracji Whataburger w teksańskim mieście Converse. 33-letnia Mallori Strait weszła do lokalu o północy, gdzie przebywała ok. dwie godziny, zanim udała się do toalety. Kobieta samotnie przebywała w kabinie przez następnych kilka godzin, wydając przy tym – jak relacjonowali pracownicy – „dziwne dźwięki”.
Początkowo interweniował menedżer restauracji, który poprosił kobietę o opuszczenie toalety. Potem próbował jej pomóc. 33-latka otrzymała wodę, ale nadal nie chciała wyjść z kabiny.
Na miejsce wezwano policję i strażaków. W wyniku interwencji odkryto w toalecie „materiał przypominający tkanki ludzkie”.
Mallori Strait oraz – jak się okazało – szczątki jej dziecka przewieziono do szpitala. Lekarze ustalili, że kobieta była w zaawansowanej ciąży (28-30 tydzień). Płód, dziewczynka, znajdował się w worku owodniowym. Lekarze wykryli urazy głowy u nienarodzonego dziecka, co może wskazywać na użycie siły przez kobietę, która próbowała spłukać zwłoki w toalecie.
Przyczyna śmierci jest nadal badana przez lekarzy medycyny sądowej. Kobiecie postawiono na razie zarzut znieważenia zwłok, ale oskarżenie może zostać rozszerzone.
Red. JŁ