24-letni policjant doprowadził do wypadku drogowego, w którym zginęła kobieta. Postawiono mu trzy zarzuty, za co grozi do 12 lat więzienia – potwierdził we wtorek PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler. Sąd aresztował kierowcę na trzy miesiące.
Jak dodał prokurator mężczyzna skorzystał z prawa odmowy do składania wyjaśnień. „Mając na względzie surową karę prokurator wystąpił do sądu w Kępnie o zastosowanie aresztu na 3 miesiące” – przekazał Meler.
We wtorek po południu zapadła decyzja o aresztowaniu 24- latka na trzy miesiące.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w niedzielę wieczorem około godziny 20.30 w miejscowości Słupia pod Bralinem. Kierujący samochodem marki BMW 24-latek nie dostosował prędkości do warunków ruchu i uderzył w tył jadącego przed nim fiata. W wyniku tego zderzenia śmierć poniosła 70–letnia kobieta kierująca samochodem.
Kierowca BMW uciekł z miejsca zdarzenia. Komendant kępińskiej policji ogłosił alarm dla całej jednostki w celu zatrzymania sprawcy zdarzenia. Mężczyznę zatrzymano o godz. 22. Badanie alkomatem wykazało 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Dzisiaj – jak powiedział PAP prokurator Maciej Meler – mężczyzna usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Kępnie trzy zarzuty.
„Pierwszy dotyczy umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że znajdując się w stanie nietrzeźwości nie zachował należytych środków ostrożności, polegających na właściwej obserwacji przedpola jazdy, jak również bezpiecznej prędkości w wyniku czego utracił kontrolę nad pojazdem. Drugi dotyczy kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości a trzeci nieudzielenia pomocy pokrzywdzonej i oddalenia się z miejsca zdarzenia” – poinformował rzecznik. (PAP)
Autorka: Ewa Bąkowska