Policjant, który postrzelił w sierpniu ubiegłego roku czarnoskórego mężczyznę w Kenoshy w Wisconsin nie poniesie konsekwencji dyscyplinarnych. Funkcjonariusz Rusten Sheskey wrócił 31 marca do czynnej służby.
Po tym jak postrzelił Jacoba Blake’a został oddelegowany do pracy administracyjnej. Policjantowi nie postawiono również zarzutów w związku z tym zdarzeniem. Nadkomisarz departamentu policji Kenosha w wydanym oświadczeniu zaznaczył, że po przeprowadzeniu wnikliwego dochodzenia w sprawie zarówno przez wewnętrzne agencje jak i niezależnego eksperta z zewnątrz nie dopatrzono się niewłaściwego postępowania.
Działanie policjanta było zgodne z prawem i dostosował się on do wskazówek jakie otrzymał podczas szkolenia. Dlatego też Rusten Sheskey może wrócić do czynnej służby. Adwokat rodziny Jacoba Blake’a powiedział, że jest zaskoczony decyzją departamentu policji, który nie zważając na protesty jakie odbyły się w ubiegłym roku nie wyciągnął konsekwencji wobec funkcjonariusza.
Przypomnijmy: 23 sierpnia ubiegłego roku policja z Kenoshy została wezwana z powodu kłótni domowej. Biały policjant postrzelił Blake’a gdy ten próbował wsiąść do samochodu. Mężczyzna nie reagował na wezwania policjantów, którzy próbowali go zatrzymać. Przyznał, że w samochodzie miał nóż. Całe zdarzenie zostało nagrane telefonem komórkowym przez jednego ze świadków.
BK