Popierany przez PiS Karol Nawrocki – dotychczas prezes IPN, wcześniej dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku – według danych Państwowej Komisji Wyborczej wygrał niedzielne wybory prezydenckie.
Z informacji podanych przez PKW w poniedziałek rano Nawrocki wygrał, uzyskując wynik 50,89 proc. głosów. Jego kontrkandydat Rafał Trzaskowski (KO) uzyskał 49,11 proc. głosów. Frekwencja wyniosła 71,63 proc.
„Jeśli upokorzy się lud mój, nad którym zostało wezwane imię moje, i będą błagać i będą szukać mego imienia i odwrócą się od złych dróg swoich, ja im wybaczę, a kraj ich ocalę” – mówił Nawrocki podczas wieczoru wyborczego przywołując biblijny cytat tuż po ogłoszeniu wyników sondażu exit poll.
Sondaż ten o godz. 21 dawał jeszcze przewagę Trzaskowskiemu (50,3 proc. do 49,7 proc.). Nawrocki powiedział wówczas: „Tak, my zwyciężymy. Dzisiaj w nocy zwyciężymy. Zwyciężymy i ocalimy Polskę”.
„Nie pozwolimy na to, aby domknęła się władza Donalda Tuska i aby monopol władzy złej, władzy, która nie dba o finanse publiczne, władzy, która zabiera nam wielkie marzenia i zabiera nam aspiracji, aby ten monopol się domknął” – oświadczył Nawrocki.
Dziękował również członkom obywatelskiego komitetu poparcia, który zgłosił jego kandydaturę, a także Jarosławowi Kaczyńskiemu, prezesowi Prawa i Sprawiedliwości, które go poparło. „Gdyby pan prezes Jarosław Kaczyński i całe kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości nie wykazało się tak wielką odwagą i nie dało dowodu tego, że ważna jest partia, ale najważniejsza jest Polska, to marzenie komitetu obywatelskiego pozostałoby marzeniem” – zaznaczył Nawrocki.
O tym, że to Karol Nawrocki będzie kandydatem na prezydenta zdecydował Komitet Obywatelski. Decyzja ta została ogłoszona pod koniec listopada ub. roku podczas konwencji w Krakowie z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. „Wierzę w to zwycięstwo, wierzę w Polskę i wierzę w was. Wierzę w Polskę i będę o nią walczył. Długą drogę przeszedłem, by być dzisiaj tutaj z wami, by móc z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że jestem gotowy, by reprezentować wszystkich Polaków” – mówił wówczas Nawrocki.
Podczas kampanii wyborczej kandydat popierany przez PiS odwiedził ok. 300 powiatów. Całościowy program wyborczy zaprezentował 2 marca na konwencji w podwarszawskich Szeligach. Program Nawrockiego składa się z 21 punktów, które opierają się na kilku filarach: dobrobycie obywateli, normalnym i bezpiecznym państwie oraz rozwoju. Wśród propozycji znalazły się: obniżka VAT z 23 proc. do 22 proc., PIT 0 proc. dla rodzin z dwojgiem i więcej dzieci, „sprawiedliwa waloryzacja emerytur” i podniesienie drugiego progu podatkowego do 140 tys. zł.
Nawrocki mówił w Szeligach, że wybory prezydenckie będą „referendum za odrzuceniem rządu Donalda Tuska”. Jak dodał wtedy, stoi tam w imieniu „tych wszystkich, którzy żyją w Polsce z drożyzną, którzy nie mają w Polsce szans na sprawiedliwy proces, którzy żyją dzisiaj w demokracji warczącej na wszystkich tych, którzy myślą inaczej i chcą inaczej”.
Wystąpienia programowego Nawrockiemu gratulował Kaczyński. „Nawet ci, bo dziś tacy są, także po naszej stronie – Prawa i Sprawiedliwości, którzy byli za Karolem Nawrockim, ale nie wiedzieli do końca, czy to jest nasz partyjny kandydat, czy my go także popieramy jako kandydata obywatelskiego, już dzisiaj wiedzą” – mówił wtedy Kaczyński. „Wiedzą, że to nasz kandydat. Innego nie ma” – podkreślił prezes PiS.
Nawrocki ruszył w Polskę z hasłem: „Po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy”; zapewniał, że hasło będzie dla niego konkretnym zobowiązaniem wobec Polaków. „Dla mnie najważniejszy jest interes Polski, interes Polek i Polaków” – oświadczył.
W trakcie spotkań wyborczych podkreślał, że nie pozwoli nigdy na podział na Polskę A i B. „Na Polskę powiatową i dużych aglomeracji. Prezydent państwa polskiego musi dbać o to, żeby była jedna Polska i rozwijała się w sposób zrównoważony” – mówił podczas niedawnego wiecu w Wałbrzychu.
Twardo wypowiadał się i ostrzegał przed zagrożeniami wynikającymi – jego zdaniem – z unijnych paktów klimatycznego i migracyjnego, i podkreślał, że Polska powinna dążyć do suwerenności i siły. Zapowiedział, że gdy zostanie wybrany na prezydenta, chce zarządzić referendum w sprawie Zielonego Ładu, a także, że zrobi wszystko, aby jednostronnie wypowiedzieć pakt migracyjny i „nie wpuścić tu tych, którzy nam zagrażają”. Zapewniał też że będzie robił wszystko, aby koordynować proces budowania polskiej armii. W programie zaproponował m.in. wzrost wydatków na obronność do 5 proc. PKB, zwiększenie liczby rezerwistów do miliona w 10 lat oraz liczebności armii do 300 tys.
Zapowiadał też, że po wyborze na prezydenta zaproponuje „mieszany system wyboru do Krajowej Rady Sądownictwa”. Oświadczył, że da czas politykom i rządowi do lutego 2026 r. i jeżeli mieszany system wyboru nie wejdzie w życie, to w lutym 2026 r. „obywatele państwa polskiego w konstytucyjnym referendum zdecydują, jak ma wyglądać polski wymiar sprawiedliwości”.
Nawrocki zapewniał, że nie odpuści tematu reparacji od Niemiec. „Jako prezydent RP będę w sposób konsekwentny – dyplomatyczny, ale zdecydowany – w imieniu blisko 6 mln Polaków zamordowanych przez III Rzeszę Niemiecką (domagał się reparacji)” – mówił na spotkaniu w Biłgoraju. „Będą mieli Niemcy we mnie z jednej strony partnera do działań ekonomicznych, ale z drugiej strony twardego zawodnika w kwestii domagania się tego, co nam się należy” – podkreślił.
Na początku maja Nawrocki złożył wizytę w USA. W Waszyngtonie spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem oraz przedstawicielami jego administracji. W wywiadzie dla telewizji Republika relacjonował, że z Trumpem poruszyli kwestię wyborów w Polsce. Mówił, że amerykański przywódca powiedział mu: „you will win” (wygrasz). „Odczytałem to jako rodzaj życzenia mi sukcesu” – zaznaczył.
Nawrocki wielokrotnie w kampanii podkreślał znaczenie sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi i przekonywał, że Polska potrzebuje teraz silnego prezydenta na trudne czasy, ponieważ tylko taki człowiek będzie w stanie poprawić relacje sojusznicze z USA. „Nie możemy obrażać – bo tak zrobił Donald Tusk – najpotężniejszego człowieka na świecie Donalda Trumpa, tylko dlatego, że się z nim nie zgadzał” – mówił. Zadeklarował, że zadba o relacje Polski ze Stanami Zjednoczonymi i zadba o głośny, mocny głos Polski w UE. „Chcemy być w Unii, ale chcemy mówić, że tu jest Polska. I do takiej Unii wchodziliśmy. Unii, która musi uszanować naszą ojczyznę” – mówił Nawrocki.
Tuż przed końcem kampanii Nawrocki musiał zmierzyć się z doniesieniami Onetu, według których Nawrocki miał uczestniczyć w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, w okresie, kiedy pracował tam jako ochroniarz. Kandydat złożył we wtorek do Sądu Okręgowego w Warszawie pozew przeciwko portalowi o ochronę dóbr osobistych i prywatny akt oskarżenia. Portal Onet powołuje się na dwóch świadków, którzy – według autorów artykułu – zgodzili się potwierdzić swoją wersję wydarzeń na drodze sądowej.
Jeszcze przed pierwszą turą kandydat popierany przez PiS musiał się tłumaczyć z innych doniesień Onetu. Portal ujawnił, że Nawrocki jest właścicielem nie jednego – jak deklarował publicznie, a dwóch mieszkań. Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiadał w tym mieście również kawalerkę, którą kupił od starszego mężczyzny Jerzego Ż. w zamian za opiekę nad nim; Jerzy Ż. trafił do domu opieki społecznej. Od tej pory sprawa kawalerki Nawrockiego zdominowała kampanię, niemal każdego dnia media opisywały szczegółowo kolejne wątki sprawy; część komentatorów zarzucała kandydatowi nieuczciwość i nietransparentność w tej sprawie.
Nawrocki podkreślał, że w sprawie kawalerki nie ma sobie nic do zarzucenia, a Jerzemu Ż. bezinteresownie pomagał od lat. Później Nawrocki poinformował, że przekazał kawalerkę na cele charytatywne.
Kolejna krytyka spadła na Nawrockiego po tym, gdy podczas debaty telewizyjnej z Trzaskowskim, przed drugą turą wyborów, zasłonił część nosa i ust przyjmując przy tym jakąś substancję. Jak później tłumaczył zażył wówczas saszetkę nikotynową. W tygodniu przed drugą turą Nawrocki poddał się testowi na obecność narkotyków i poinformował, że wynik testu jest negatywny. Do wykonania testu wzywał też Trzaskowskiego.
Wcześniej podczas transmitowanej na kanale YouTube rozmowy Sławomira Mentzena z Konfederacji z Nawrockim wyszło na jaw, że przed laty uczestniczył w tzw. ustawce kibiców. Szef sztabu wyborczego Paweł Szefernaker tłumaczył później, że Nawrocki „się tego nie wstydzi”.
W trakcie kampanii głośna stała się też sprawa „apartamentu Nawrockiego”, czyli nieodpłatnego korzystania przez Nawrockiego, wówczas dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, z apartamentu de luxe w kompleksie hotelowym muzeum, a także jego podróży po świecie jako dyrektora muzeum i później prezesa IPN. Nawrocki tłumaczył, że nie mógł mieszkać tam przez 100 dni (z doniesień mediów wynika, że w latach 2018-2021 wynajmował lokal w sumie 197 dni – PAP), ponieważ m.in. na liście dni, w których „był niby w apartamencie” jest np. Sylwester, który spędzał z żoną i dziećmi i ma z tego dnia zdjęcia.
Zainteresowanie mediów wzbudziła też książka, jaką przed laty Nawrocki opublikował pod pseudonimem Tadeusz Batyr. Jest to biografia ojca chrzestnego trójmiejskiej mafii Nikodema Skotarczaka, zatytułowana „Spowiedź Nikosia zza grobu”. Jako „Tadeusz Batyr”, Nawrocki występował także w mediach, z zakrytą twarzą i zmienionym głosem, chwaląc w swoich wypowiedziach Nawrockiego. Kandydat na prezydenta tłumaczył, że pseudonimy nie są niczym nowym w polskiej publicystyce, literaturze i nauce. A on sam był pierwszym historykiem, który badał przestępczość zorganizowaną w PRL, więc jest to rzecz naturalna.
Medialne doniesienia nie wpłynęły istotnie na wyniki sondażowe Nawrockiego w trakcie kampanii. Przed drugą turą podpisał on ośmiopunktową deklarację zawierającą postulaty ważne dla wyborców Sławomira Mentzena (Konfederacja), który w I turze uzyskał trzeci wynik. Kandydat zadeklarował m.in., że nie podpisze ustawy, która podnosiłaby istniejące podatki czy składki, a także nie ratyfikuje żadnych unijnych traktatów, które osłabiałyby Polskę, nie pozwoli „na wysłanie polskich żołnierzy na terytorium Ukrainy” i nie podpisze „ustawy w sprawie ratyfikacji akcesji Ukrainy do NATO.
Mentzen jednoznacznie nie poparł Nawrockiego, ale podkreślił, że nie widzi powodu, aby głosować na jego rywala – kandydata KO Rafała Trzaskowskiego.
Nawrocki uzyskał poparcie europosła Grzegorza Brauna, który w pierwszej turze wyborów uzyskał czwarty wynik, a także Marka Wocha i Marka Jakubiaka, który również startowali w pierwszej turze.
Nawrocki to historyk, działacz społeczny i samorządowy, specjalista ds. zarządzania zasobami ludzkimi. Urodził się 3 marca 1983 r. w Gdańsku, ukończył Instytut Historii Uniwersytetu Gdańskiego, w 2013 r. uzyskał tytuł doktora nauk humanistycznych. W 2017 r. został dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i funkcję tę pełnił do 2021 r. Nawrocki, kierując Muzeum II wojny światowej, rozpoczął wprowadzanie zmian na wystawie głównej placówki. Autorzy ekspozycji – m.in. Paweł Machcewicz – wnieśli pozew o naruszenie ich praw autorskich. Sprawa zakończyła się w kwietniu 2023 r., kiedy Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku, który oddalił 26 z 28 żądań byłych dyrektorów muzeum, w tym 16 z 17 żądań w sprawie wprowadzonych zmian i uzupełnień na wystawie głównej. Z siedemnastu żądań, uwzględnione zostało tylko jedno – usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ filmu produkcji IPN pt. „Niezwyciężeni”.
28 maja 2021 r. Karol Nawrocki został wybrany przez Sejm na prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.
W lutym 2024 znalazł się na liście osób poszukiwanych przez Federację Rosyjską w związku z zarzutami karnymi postawionymi za działania związane z usuwaniem pomników upamiętniających obecność Armii Czerwonej na terenie Polski w latach 1944–1989. W przypadku Karola Nawrockiego zarzutem jest obecność przy demontażu pomnika żołnierzy Armii Czerwonej w Głubczycach.
Jego żoną jest Marta Nawrocka, która pracuje w Krajowej Administracji Skarbowej. Mają dwójkę dzieci: syna Antoniego i córkę Katarzynę, wychowywali także drugiego syna, Daniela, który jest dzieckiem Marty Nawrockiej z jej pierwszego związku.
Nawrocki jest autorem i redaktorem siedmiu książek oraz kilkudziesięciu artykułów naukowych i publicystycznych dotyczących najnowszej historii Polski, inicjatorem, konsultantem i współautorem licznych projektów memoratywnych, edukacyjnych i ekspozycyjnych a także inicjatorem Światowego Forum Muzeów Pól Bitewnych (World Battlefield Museums Forum). Był ponadto pełnomocnikiem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego ds. organizacji obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Pasją Nawrockiego jest boks. W młodości zdobył m.in. pierwsze miejsce w Strefowym Turnieju pięściarskim o Puchar Polski dla juniorów w wadze 91 kg. W maju 2024 roku kontrowersje wzbudziło zdjęcie, które zrobił sobie z Nawrockim w Biurze Edukacji Narodowej IPN Patryk Masiak. Bokser wstawił je do mediów społecznościowych. „Ciężko było nie skorzystać z zaproszenia, więc skoro i tak byłem w stolicy, wpadłem zobaczyć jak się Karolowi szefuje w tej instytucji” – podpisał zdjęcie. Media krytykowały Nawrockiego za kontakty z „członkiem gangu sutenerów”. Prezes IPN w mediach społecznościowych tłumaczył, że swoich przeciwników z ringu ceni za podjęcie walki, nie odpowiada jednak za ich życie pozasportowe i że nie wiedział o przeszłości Masiaka.
Nawrocki był członkiem Rady Dyplomacji Historycznej przy Ministrze Spraw Zagranicznych RP i Rad Programowych m.in. Muzeum Domu Rodziny Pileckich, Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL oraz Komisji Kwalifikacyjnej do spraw opiniowania wniosków o wpis muzeum do Państwowego Rejestru Muzeów.
W latach 2007-2008 Nawrocki uczestniczył w programie INDEX Pamięci Polaków Zamordowanych i Represjonowanych przez Hitlerowców za Pomoc Żydom. Przewodniczył także Koalicji na Rzecz Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Gdańsku oraz należał do Komitetu Budowy pomnika Danuty Siedzikówny „Inki”, odsłoniętego w Gdańsku w 2015 r.
Uhonorowany m.in. Brązowym Krzyżem Zasługi za zasługi w dokumentowaniu i upamiętnianiu prawdy o najnowszej historii Polski, Medalem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej „Za zasługi dla Armii Krajowej” oraz Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości. (PAP)
rbk/ nno/ sdd/ js/