W środkowej Kalifornii odnaleziono kolejne siedlisko bezdomnych, którzy żyją tam jak w czasach pierwotnych. Bezdomni rozbili obozowisko nad rzeką i mieszkają tam w własnymi rękami wydrążonych jaskiniach!
Mieszkańcy Riverbank w Kalifornii skarżą się na obecność bezdomnych nad rzeką Stanislaus. Mówią, że wysiłki na rzecz likwidacji obozu nie przyniosły skutku.
Riverbank znajduje się około 10 mil na północ od Modesto. Niedawno tam też doszło do podobnej sytuacji, która trafiła na pierwsze strony gazet. Wówczas głośno było o bezdomnych, mieszkających w jaskiniach wzdłuż rzeki Tuolumne.
„Jak tylko zostaną wyrzuceni, w noc po tym, jak zostaną wyrzuceni, po prostu zaczynają kopać” – powiedział mieszkaniec Riverbank Eddie Eagleton. „Wygląda na to, że nikt nie może ich powstrzymać”.
Z relacji mieszkańców wynika, że nie chodzi o naturalnie wydrążone jaskinie, ale wykopane siłą ludzkich mięśni dziury w ziemi, przypominające ziemianki.
„To niesamowite, co 15-20 osób może zrobić w ciągu nocy lub dwóch” – powiedział Eagleton lokalnej stacji informacyjnej. „Mają tam generatory. Mają zasilanie, pompy wodne…”.
Władze próbowały pozbyć się bezdomnych tłumacząc, że ich obecność „zanieczyszcza lokalny teren” oraz prowadzi do erozji rzeki.
Burmistrz Riverbank Richard O’Brien obawia się, że obecność tych ludzi nad rzeką może stanowić bardzo duże niebezpieczeństwo także dla nich samych, jeśli poziom rzeki gwałtownie się podniesie.
Red. JŁ