Władze Kalifornii coraz mocniej wycofują się z pracy zdalnej w stanowych agencjach. Gubernator stanu wydał zarządzenie, które zobowiązuje pracowników administracji publicznej do pracy stacjonarnej w biurze przez co najmniej cztery dni w tygodniu. Złamanie tej zasady będzie dopuszczalne jedynie w wyjątkowych sytuacjach.
Gubernator Gavin Newsom stwierdził, że „praca stacjonarna sprawia, że jesteśmy silniejsi”. „Kiedy pracujemy razem, współpraca się poprawia, innowacyjność kwitnie, a odpowiedzialność wzrasta. Oznacza to lepszą obsługę, lepsze rozwiązania i lepsze wyniki dla Kalifornijczyków, przy jednoczesnym zachowaniu elastyczności” – uzasadnił swoją decyzję.
Dla kalifornijskich urzędników to już drugie ograniczenie możliwości pracy zdalnej. Wcześniej – w kwietniu 2023 roku – gubernator polecił stanowym pracownikom, aby pracowali z biura przez co najmniej dwa dni w tygodniu.
Od zasady będą wyjątki, ale jeszcze nie zostały sprecyzowane. Departament Zasobów Ludzkich Kalifornii ma czas do 13 marca, aby opracować dokładne wytyczne w tej kwestii.
Zarządzenie Newsoma obejmuje także wprowadzenie systemu ułatwień dla byłych pracowników administracji federalnej, którzy zostali w ostatnim czasie pozbawieni pracy przez Departament Wydajności Rządu (DOGE) Elona Muska. Podobnie jak Nowy Jork, także Kalifornia chce wykorzystać potencjał bezrobotnych, ale doświadczonych urzędników.
Red. JŁ