Dyplomacja jest najlepszym sposobem na to, by nie dopuścić do uzyskania przez Iran broni jądrowej – powiedziała we wtorek szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas. Ostrzegła, że zaangażowanie USA w konflikt między Izraelem a Iranem doprowadziłoby do dalszej destabilizacji na Bliskim Wschodzie.
Kallas zabrała głos podczas briefingu w Brukseli po wideokonferencji z ministrami spraw zagranicznych państw UE, poświęconej sytuacji na Bliskim Wschodzie.
„Wszyscy zgodziliśmy się co do pilnej potrzeby deeskalacji. Iran nie może posiadać broni jądrowej, a można temu zapobiec poprzez dyplomację. UE odegra w tym procesie swoją rolę” – podkreśliła Kallas.
Jednocześnie – jak dodała – ministrowie jasno oznajmili, że nie można dopuścić do odwrócenia uwagi społeczności międzynarodowej od sytuacji w Strefie Gazy. „Ponownie wezwaliśmy do natychmiastowego i pełnego dostępu do pomocy humanitarnej, zawieszenia broni i uwolnienia zakładników” – przekazała estońska polityczka.
Zapytana o ewentualne zaangażowanie USA w konflikt, odpowiedziała, że „z całą pewnością skutkowałoby to jeszcze większą destabilizacją regionu”. „To nie leży w niczyim interesie. Z mojej rozmowy telefonicznej z sekretarzem stanu Marco Rubio wynika, że nie leży to także w interesie USA” – dodała.
Kallas poinformowała również, że ministrowie omówili kwestię pomocy obywatelom krajów UE, przebywających obecnie na Bliskim Wschodzie. „Są państwa dysponujące samolotami ewakuacyjnymi i takie, które ich nie mają. Koordynujemy wysiłki, aby nasi obywatele byli bezpieczni” – zaznaczyła.
Polska była jednym z pierwszych krajów UE, który zdecydował się na ewakuacje swoich obywateli. Taki ruch zapowiedziały także Niemcy, Litwa i Czechy.
Z Brukseli Maria Wiśniewska (PAP)
mws/ szm/