Aż 90 proc. konsumentów z powodu skoku cen zmieniło sposób robienia codziennych zakupów, na czym zyskały sieci dyskontowe. Eksperci są sceptyczni, czy po opanowaniu inflacji wrócą stare zwyczaje – podaje w czwartek „Rzeczpospolita”.
Z badania IPSOS na zlecenie in-Store Media, które dziennik opisuje jako pierwszy wynika, że największą zmianą w zwyczajach konsumentów jest większa rozważność w wydawaniu pieniędzy, szukanie promocji czy robienie zakupów w tańszych sklepach. Jednocześnie aż co czwarty badany kupuje mniej towarów premium, a 15 proc. wręcz ograniczyło zakupy.
Ponadto najczęstszą reakcją na wzrost cen jest porównywanie cen produktów. „42 proc. konsumentów deklaruje, że robi to częściej niż w przeszłości. 37 proc. szuka promocji w sklepach, a 34 proc. wybiera tańsze zamienniki znanych marek. Co trzeci Polak korzysta również z kart lojalnościowych i aplikacji sklepowych, licząc na dodatkowe rabaty i korzyści” – czytamy w artykule.
Eksperci, z którymi rozmawia „Rz”, oceniają, że choć inflacja wyhamowała, to trudno oczekiwać nagłej zmiany i odwrócenia tych trendów w zachowaniach konsumenckich. „Inflacja spadła, ale to wciąż za mało, by Polacy zdecydowali się na mocniejsze ożywienie swoich wydatków konsumpcyjnych” – mówi prezes PIH Maciej Ptaszyński, dodając, że wciąż pamiętana jest inflacja sięgająca prawie 20 proc.
Badanie IPSOS na zlecenie in-Store Media zostało przeprowadzone na przełomie stycznia i lutego 2025 r. na reprezentatywnej próbie tysiąca Polaków w wieku 18–59 lat. (PAP)