Dwucyfrowa inflacja to efekt rosyjskiej inwazji na Ukrainę; na skutek wojny podrożała głównie energia i paliwa – poinformował w piątek Polski Instytut Ekonomiczny, komentując dane GUS. Inflacja jest najwyższa od 21 lat; jej szczyt przypadnie w wakacje – dodał.
Główny Urząd Statystyczny poinformował w piątek, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2022 r. wzrosły rdr o 11,0 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 3,3 proc. Wcześniej w szacunku flash GUS podawał, że w marcu ceny rdr wzrosły o 10,9 proc., a mdm wzrosły o 3,2 proc.
Ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) podkreślili, że to najwyższy odczyt od 2000 roku. „W kolejnych miesiącach spodziewamy się dalszego wzrostu cen” – podali w komentarzu.
„Dwucyfrowa inflacja to efekt rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Na skutek wojny podrożała przede wszystkim energia (24,3 proc.) oraz paliwa (33,5 proc.). Znacząco zdrożała też żywność – tempo wzrostu cen przyśpieszyło z 7,6 do 9,2 proc.” – wskazali analitycy. Zwrócili uwagę, że jest to efekt rosyjskiego embarga na handel nawozami oraz przerwania eksportu zbóż z Ukrainy z uwagi na blokadę morską Rosjan. Dodali też, że inflacja bazowa pozostała stabilna (6,8 proc.).
Zdaniem PIE inflacja osiągnie szczyt w wakacje – będzie to około 12,5-13,0 proc. „Spodziewamy się, że wzrost cen żywności sięgnie nawet 14 proc. Także ceny energii i paliw utrzymają się na wysokich poziomach” – ocenili eksperci. Prognozują oni, że CPI zacznie spadać w ostatnim kwartale 2022 roku, ale wzrost cen pozostanie jednak dwucyfrowy do końca roku.
„Wzrost cen może nasilić się również ze względu na pandemię Covid-19 w Chinach. W reakcji na wzrost liczby chorych władze ograniczyły pracę fabryk w prowincjach odpowiadające za 40 proc. PKB Chin. Przestoje oznaczają dalszy wzrost cen komponentów dla przemysłu oraz opóźnienia w transporcie morskim. Skutkiem będzie wzrost inflacji w całej strefie euro” – wskazał Instytut.
Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think-tank gospodarczy. (PAP)
Autorka: Ewa Nehring
PKO BP: szczytowe odczyty inflacji oczekiwane są w czerwcu lub lipcu
Szczytowe odczyty inflacji – zarówno CPI, jak i bazowej – oczekiwane są w czerwcu lub lipcu. W nieco dalszej perspektywie inflacja zacznie hamować – podano w piątkowym komentarzu PKO BP do danych GUS.
Główny Urząd Statystyczny poinformował w piątek, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2022 r. wzrosły rok do roku o 11,0 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 3,3 proc. Wcześniej w szacunku flash GUS podawał, że w marcu ceny rok do roku wzrosły o 10,9 proc., a miesiąc do miesiąca wzrosły o 3,2 proc.
„Ceny nośników energii wzrosły o 4,7 proc. m/m (24,3 proc. r/r). Zgodnie z naszymi podejrzeniami za wzrostem stały głównie wyższe ceny opału (14,2 proc. m/m), który drożał w tempie zbliżonym do niedawnych szczytów z października-listopada 2021. Wyraźnie zdrożał gaz (7,1 proc. m/m), za który w porównaniu z marcem 2021 trzeba było zapłacić o blisko 50 proc. więcej. Wzrost cen nośników energii to kluczowy element podbijający koszty utrzymania i wyposażenia mieszkania, które w marcu były o 15,4 proc. wyższe niż rok wcześniej” – wskazano w komentarzu PKO BP do piątkowych danych GUS.
Ekonomiści banku zwrócili także uwagę na wzrost cen paliw, które zdrożały o 28,1 proc. miesiąc do miesiąca – 33,5 proc. rok do roku. Drożejące paliwa w połączeniu z napiętą sytuacją na rynku pracy przekładają się na wzrost cen usług transportowych (8,8 proc. r/r), który prawdopodobnie będzie kontynuowany w kolejnych miesiącach. Sukcesywnie drożeją także środki transportu (efekt wąskich gardeł podażowych), gdzie po latach ujemnej dynamiki cen rok do roku obecnie obserwujemy wzrosty w skali blisko 8 proc. rok do roku.
„Kluczową kategorią, która w najbliższym czasie może podbijać inflację, jest żywność. Od ok. pół roku obserwujemy tu dużo silniejsze wzrosty cen niż wskazuje wzorzec sezonowy, a wybuch wojny, poprzez presję na wzrost cen zbóż, ten trend nasilił. W marcu żywność zdrożała o 2,4 proc. m/m, a najsilniejsze wzrosty dotyczyły cen mięsa (wg GUS podbiło inflację o 0,34 pp). Od kilku miesięcy drożeją mąka i chleb, co podbiło ceny tych kat. o 19,4 i 17,7 proc. r/r.” – oceniono w komentarzu PKO BP.
Stwierdzono w nim, że w innych komponentach koszyka procesy cenowe mają słabsze natężenie. Ekonomiści PKO BP ocenili, że inflacja bazowa wzrosła w marcu do 6,9 proc. r/r, ale „jej pęd wciąż się zwiększa”.
„Zarówno po stronie inflacji CPI jak i bazowej szczytowych odczytów spodziewamy się w czerwcu – lipcu. W najbliższych miesiącach kluczowe znaczenie dla trendu inflacyjnego będą miały czynniki związane z wojną (ceny żywności, paliw). W nieco dalszej perspektywie inflacja zacznie hamować na skutek osłabienia popytu. Nasza całoroczna prognoza wynosi obecnie 10,4 proc.” – oceniono w komentarzu PKO BP. (PAP)
autor: Marek Siudaj
ms/ mk/