Huragan Milton przeszedł przez Florydę, pozostawiając po sobie poważne zniszczenia. Burzy towarzyszyły liczne tornada, w wyniku których śmierć poniosło co najmniej 10 osób. Miliony mieszkańców Słonecznego Stanu pozostają bez prądu. Pomimo ogromnych strat i wielu zabitych, najgorsze scenariusze, związane z uderzeniem huraganu, nie spełniły się.
Choć obawiano się katastrofalnej fali sztormowej, obszar Tampa Bay został oszczędzony przed najgorszymi skutkami zalania. Niemniej jednak dalej na południe wystąpiły poważne powodzie, powodując duże zniszczenia.
Sekretarz bezpieczeństwa narodowego, Alejandro Mayorkas, potwierdził, że 10 zgonów było związanych z tornadami, które uderzyły w różnych regionach stanu, w tym także w St. Lucie County, słynnej społeczności seniorów.
Tornada powodowały ogromny chaos zrywając dachy, wywracając auta i wyrywając z ziemi słupy energetyczne.
Ponad 3,2 miliony klientów – domów i firm na Florydzie – pozostaje bez prądu, a wiele z nich czeka na przywrócenie dostaw od dwóch tygodni, od kiedy przez stan przeszedł huragan Helena. W niektórych miejscach – np. w St. Petersburg – Tornada poprzewracały żurawie budowalne i spowodowały masę innych uszkodzeń.
Służby ratunkowe pracują nad oceną szkód i organizacją pomocy dla tysięcy osób ewakuowanych z najbardziej zagrożonych terenów.
Red. JŁ