Szymon Hołownia zapewnia, iż nowy rząd pod wodzą Tuska ulży sytuacji osób LGBT w Polsce, a zapisy to umożliwiające znajdują się w projekcie umowy koalicyjnej.
Opozycja prowadzi rozmowy na temat stworzenia koalicji i umowy, która umożliwi funkcjonowanie nowego rządu pod wodzą nowego premiera, którym ma być Donald Tusk. Jak czytamy w portalu Wyborcza.pl, na początku negocjacji Trzecia Droga domagała się maksymalnego uszczegółowienia zapisów umowy. Koncepcja KO i Lewicy o tzw. „programowym minimum” jednak zwyciężyła.
Według tego, co czytamy na Wyborcza.pl, dotychczasowe ustalenia negocjatorów to: gwarancja podwyżek w budżetówce, finansowanie in vitro i waloryzacja 500 plus do 800 plus. W umowie podobno nie będzie zapisów dotyczących liberalizacji aborcji.
Szymon Hołownia przyznaje, że umowa jest w fazie wstępnej i ma postać zaledwie punktowanej listy na kilkanaście stron. Obok umowy powstaje tzw. protokół rozbieżności, który należy uzgodnić „na poziomie liderów”.
Hołownia zdradził, że w umowie jest punkt dotyczący osób LGBT, który „rzeczywiście poprawi” ich sytuację w kraju.
– To jest bardzo konkretne zobowiązanie, które się tam znajdzie. To są różne rozwiązania dotyczące choćby mowy nienawiści, z którą takie osoby często się spotykają. Natomiast w sprawie związków partnerskich musimy odbyć pewnie jeszcze jedną rundę rozmów. Ja, jak powiedziałem, zawsze za taką ustawą będę głosował – powiedział lider Polski 2050.
– W tym drafcie umowy koalicyjnej jest cały obszerny paragraf, nawet kilka paragrafów, które mówią o tym, jak ta władza, która odchodzi, zostanie rozliczona do ostatniej złotówki i do ostatniego podpisu – dodał.
oprac. PJ na podstawie Wyborcza.pl